logo
logo

Zdjęcie: Robert Sobkowicz/ Nasz Dziennik

Odcięli się od Rosji

Sobota, 8 lutego 2025 (16:34)

Aktualizacja: Sobota, 8 lutego 2025 (18:27)

Operatorzy przesyłowi Litwy, Łotwy i Estonii 6 godzin po odłączeniu sieci elektroenergetycznych Rosji i Białorusi nie sygnalizują żadnych problemów z pracą swoich systemów.

Prowadzą obecnie testy zdolności utrzymania stabilnej pracy sieci w trybie izolowanej wyspy.

Zgodnie z danymi systemowymi estońskiego operatora Elering ostatnie przepływy o charakterze technicznym między Estonią o Rosją zanotowano o godz. 8.09 w sobotę. Wcześniej przepływy ustały na połączeniach Łotwy z Rosją oraz Litwy z Białorusią i obwodem królewieckim.

Od godz. 8.09 w sobotę pełną kontrolę nad częstotliwością w sieciach elektroenergetycznych i bilansowaniem systemu przejęli operatorzy Elering, łotewski AST i litewski Litgrid. Z udostępnianych przez nich danych wynika, że od tego momentu nie wróciły już żadne przepływy o charakterze technicznym z Rosją i Białorusią. Częstotliwość nie odbiega od norm. W praktyce oznacza to odcięcie się od posowieckich: systemu IPS/UPS i kontroli obszaru BRELL w Moskwie.

W południe czasu polskiego własne źródła w krajach bałtyckich dostarczały ok. 3300 MW przy zużyciu na poziomie 3600 MW. Energia płynie w ich kierunku z Polski, ze Szwecji i z Finlandii połączeniami stałoprądowymi –niesynchronicznymi.

Operatorzy przeprowadzają obecnie testy własnych zdolności utrzymania częstotliwości w połączonych sieciach w trybie izolowanej wyspy. Praca w tym trybie ma potrwać do wczesnego popołudnia w niedzielę. Wtedy połączenie Polski z Litwą – LitPol Link zostanie na krótko wyłączone, a następnie ma wznowić pracę już jako połączenie synchroniczne, co będzie oznaczać synchronizację sieci krajów bałtyckich z synchronicznym obszarem kontynentalnej Europy CESA.

JG, PAP

NaszDziennik.pl