Rząd w tajemnicy redukuje środki na budownictwo społeczne, co więcej – nawet nie wszyscy ministrowie zostali o tym poinformowani. Można mówić o zaskoczeniu?
– Zaskoczenie? To mało powiedziane. Sprawa wyszła na jaw dopiero po wpisie minister funduszy Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz na platformie X. I to mówi nam bardzo wiele. Po pierwsze, pokazuje, że w rządzie Donalda Tuska panuje kompletny chaos komunikacyjny. Co więcej, mamy do czynienia z poważnym kryzysem także w samej Trzeciej Drodze, bo jej przedstawiciele nie tylko nie konsultują ze sobą kluczowych decyzji, ale dowiadują się o nich z mediów społecznościowych. To absolutna kompromitacja. Jeśli minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk, odpowiedzialny za budownictwo, nie rozmawia z minister funduszy, to źle się dzieje nie tylko w polskim rządzie, ale i w samym państwie. Rząd, który nie potrafi skoordynować własnych działań, nie może skutecznie realizować polityki mieszkaniowej – a to uderza bezpośrednio w obywateli. Przecież to właśnie budownictwo społeczne miało być jednym z filarów polityki nowej ekipy rządzącej.
Drogi Czytelniku,
cały artykuł jest dostępny w wersji elektronicznej „Naszego Dziennika”.
Zapraszamy do zakupu w sklepie elektronicznym.