Europę trawi potężny kryzys gospodarczy. Szczególne powody do niepokoju mają Niemcy. Uznane instytuty zwracają uwagę, że sytuacja jest gorsza, niż by się mogło wydawać. Zakładają wzrost gospodarki niemieckiej zaledwie na poziomie 0,1 proc. Jeszcze jesienią analizy wskazywały, że osiągnie ona poziom 1,3 proc. Olaf Scholz, kanclerz Niemiec, szuka więc ratunku w Chinach, z którymi chce zacieśnić współpracę gospodarczą.
Drogi Czytelniku, interesujesz się przemianami polityczno-
-gospodarczymi zachodzącymi na całym świecie? Zastanawiasz się, w jakim kierunku rozwija się Europa
i jak to może wpłynąć na naszą Ojczyznę? Przeczytasz
o tym w dzisiejszym papierowym wydaniu „Naszego Dziennika” dostępnym w punktach sprzedaży prasy
oraz TUTAJ.