Jezus powiedział do swoich uczniów: „Uważajcie, czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy czas ten nadejdzie. Bo rzecz ma się podobnie jak z człowiekiem, który udał się w podróż. Zostawił swój dom, powierzył swym sługom staranie o wszystko, każdemu wyznaczył zajęcie, a odźwiernemu przykazał, żeby czuwał. Czuwajcie więc, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie: z wieczora czy o północy, czy o pianiu kogutów, czy rankiem. By niespodzianie przyszedłszy, nie zastał was śpiących. Lecz co wam mówię, do wszystkich mówię: Czuwajcie!”.
Rozważanie
Ty, Panie, jesteś naszym Ojcem
Rozpoczynamy Adwent, nowy rok liturgiczny. W czasie pełnym różnych komplikacji, okrucieństwa, rozpalania się coraz to nowszych wojennych zarzewi, kłamstwa, piętrzącej się fali neopogaństwa – jakiejś, wydawać by się mogło, nadciągającej zewsząd czerni. Podobno w Chinach młodzi ludzie noszą koszulki z napisem: „Jesteśmy ostatnim pokoleniem”.
Czy tak się stanie? Chciałoby się zawołać za Izajaszem: „Czemu, o Panie, dozwalasz nam błądzić z dala od Twoich dróg, tak iż serca nasze stają się nieczułe na bojaźń przed Tobą?”. To konsekwencje wolności, jaką otrzymaliśmy od Stwórcy.
Mimo wszystko stajemy dziś przed Bogiem z nadzieją. Przypominaną podczas każdej Eucharystii, kiedy kilkukrotnie, w kluczowych jej momentach, padają słowa: „Pan z wami!”. Znajdującą swoją kulminację – podobnie jak to się stało w Wieczerniku tuż przed męką – w Eucharystii, w Ciele i Krwi Chrystusa, Nowym Przymierzu. Nadzieją, jakiej nie mogli sobie wyobrazić zrozpaczeni i wewnętrznie rozbici uczniowie, a która spełniła się po zmartwychwstaniu. Nie jesteśmy sami. I nigdy nie będziemy.
„Oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” – mówił apostołom Chrystus, gdy rozsyłał ich z posługą misyjną po krańce ziemi (Mt 28,20).
Zastraszeni, wbici w ziemię, zapominamy, skąd wypływa Źródło. Aby je odnaleźć, konieczna jest pokora, powrót do Prawdy. „Ty jesteś naszym Ojcem. My jesteśmy gliną, a Ty naszym Twórcą. Wszyscy jesteśmy dziełem rąk Twoich” – woła prorok Izajasz. Musimy przypomnieć sobie, skąd jesteśmy, aby mieć pewność celu – wiedzieć, dokąd zamierzamy iść. Jezus prosi dziś o uważność, czujność, pogłębione spojrzenie na rzeczywistość (Mk 13,33). Aby gdy przyjdzie, nie zastał nas śpiących, zanurzonych w marazmie i beznadziei.