logo
logo
zdjęcie

Zdjęcie: AARON SCHWARTZ/ PAP/EPA

Świadectwo wiary

Piątek, 14 lutego 2025 (21:10)

Rodzina Marca Fogela – amerykańskiego nauczyciela, który 11 lutego powrócił do Stanów Zjednoczonych po ponad trzech latach przetrzymywania w Rosji – podzieliła się swoimi przeżyciami na stronie katolickiej telewizji EWTN.

Podkreślono, że przez cały ten czas próby podtrzymywała wszystkich na duchu modlitwa różańcowa. 95-letnia matka Marca, Malphipe, ujawniła, że jej syn jest gorliwym katolikiem i codziennie odmawiał Różaniec w więziennej kaplicy o 21.30, w tym samym czasie, gdy modliła się jego rodzina w USA.

„Staraliśmy się tak to skoordynować, aby móc modlić się
w tym samym czasie” – powiedziała Malphine Fogel w rozmowie z Tracy Sabol z EWTN News Nightly. Wyjaśniła, że odmawiała Różaniec ze swymi siostrami zawsze
o 21.30, wyrażając przy tym przekonanie, że „to pomagało nam wszystkim, a szczególnie Marcowi”.

Z kolei Sasha Phillips, prawnik rodziny, zauważyła, że „nie jest to jeszcze koniec naszej drogi” i obecnie „Marc będzie musiał przejść przez dość długi proces rehabilitacji”. Zachęciła widzów EWTN do dalszych modlitw, podkreślając, iż trzeba go wspierać i powiedzieć mu, że „jest kochany
i że Bóg jest po jego stronie”.

O zwolnieniu swego rodaka oznajmił 11 lutego doradca prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Waltz, stwierdzając, że Donald Trump, jego specjalny wysłannik Steve Witkoff (z którym Fogel powrócił do USA tym samym rządowym samolotem) i doradcy negocjowali wymianę więźniów, aby doprowadzić do powrotu Fogela. Waltz określił tę wymianę jako „znak, że idziemy we właściwym kierunku, aby zakończyć brutalną i straszną wojnę na Ukrainie”.

JG, KAI

NaszDziennik.pl