Piesza pielgrzymka z Płocka do Skępego ma długą tradycję, a jej początek sięga czasów, kiedy Płock nawiedziła epidemia cholery. Matka Boża Skępska, do której zanoszono modły o ratunek, wysłuchała próśb swego ludu, a ten po dziś dzień odwdzięcza się jej pieszym pielgrzymowaniem.
– Ta pielgrzymka jest wypełnieniem ślubów naszych ojców i przypomnieniem, abyśmy nie zeszli z tej drogi naszych przodków: abyśmy słuchali Jezusa i Maryi, trwali we wspólnocie Kościoła, żyjąc Ewangelią i przykazaniami. Maryja w swych ostatnich słowach zapisanych w Ewangelii mówi: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie” – zwrócił się do pielgrzymów ksiądz biskup senior Roman Marcinkowski podczas Mszy św. w kościele farnym (parafia św. Bartłomieja), z którego pątnicy wyruszają na szlak.
Dodał, że Matka Boża wzywa, aby „słuchać Jezusa we wszystkim”. Zwłaszcza we współczesnym świecie, który nie słucha Jezusa, odwraca się od Boga i od człowieka, trzeba pamiętać, że człowiek do zguby prowadzi zatwardziałość sumienia. Zachęcił pielgrzymów, by w doświadczeniu pielgrzymki „nabyli wewnętrznej odwagi”.
173. Płocka Pielgrzymka do Skępego odbyła się pod hasłem: „Idąc za Tobą, o Maryjo, nie zejdę z drogi!” (św. Jan Vianney). Pątnicy wędrowali łącznie przez cztery dni. 8 września wzięli udział w uroczystościach odpustowych w sanktuarium Matki Bożej, a tym samym wypełnili przyrzeczenia ojców z roku 1851, że będą co roku iść pieszo do Skępego.