Na początku Mszy św. ks. Gałuszka wyraził radość z obecności ks. arcybiskupa, powitał go i poprosił o modlitwę za Ojczyznę oraz za parafian. – Rok temu, w dniu 11 listopada na Wawelu, wypowiedziałeś słowa, które u wielu z nas pozostały w pamięci: „Ucząc się nowej nadziei, idziemy przez ten czas po ziemi nowej, bo jak opisał św. Paweł, nasza ojczyzna jest w niebie. Do tej nowej ziemi zdążamy, ale wciąż jesteśmy na naszej ziemi ojczystej, która wciąż od wieków żyje tą niezwykłą nadzieją wyrażoną w słowach „Jeszcze Polska nie zginęła...” – nawiązał kapłan.
– [...] pragniemy przypomnieć wszystkich tych, którzy na tych ziemiach ponieśli śmierć w różnego rodzaju aktach terroru i bestialstwa – podkreślił ks. Paweł Gałuszka, proboszcz parafii św. Mikołaja. Zebrani pomodlili się również przy grobie ks. bp. Stanisława Rosponda.
– Modlitwę za naszych bohaterów, których polecamy Bogu i za których Bogu pragniemy dziękować, łączymy dziś z modlitwą za nasz kraj, za nasz Naród, za nas samych, byśmy nie tracili z oczu tej wielkiej, świętej sprawy, jaką jest miłość do Ojczyzny. Jak długo ta miłość będzie w naszych sercach, jak długo będziemy chcieli tę miłość przekazywać kolejnym pokoleniom, tak długo będziemy z nadzieją mogli patrzeć w przyszłość, że Polska, także dzięki nam, naprawdę nie zginęła – mówił ks. abp Marek Jędraszewski w czasie Mszy św. za Ojczyznę, odprawionej w kościele św. Mikołaja w Liszkach.
Ksiądz arcybiskup przyznał, że miłość do Ojczyzny często bywa trudna i bolesna. Przywołał swą rozmowę z pochodzącym z Jeziorzan ks. abp. Stanisławem Nowakiem, który wspominał, że ludzie w tych okolicach żyli w cieniu Auschwitz. Ksiądz abp Jędraszewski przypomniał dramatyczne okoliczności pacyfikacji Liszek, gdy Niemcy zamordowali młodych ludzi, którzy kochali swą Ojczyznę. Metropolita zacytował słowa poematu św. Jana Pawła II „Myśląc Ojczyzna”, w którym Papież stawiał pytania: „Co zrobiłeś dla swej Ojczyzny? Czy dałeś z siebie więcej niż inni? Czy może mniej niż należało?”.
– Dziś dziękujemy Bogu za odzyskanie niepodległości po 123 latach niewoli. To był prawdziwy cud. Mówiło się wtedy, że Polska zmartwychwstała. Ta historia pokazuje prawdziwość słów ks. kard. Karola Wojtyły: „Wolność trzeba na nowo zdobywać, jest jak dar, który łatwo utracić” – mówił metropolita i dodał, że ten dar można utracić przez zapatrzenie się w siebie, przez egoizm, odcięcie się od Boga i zapominanie własnej historii.
Podkreślił, że 11 listopada w wielu miastach Polski powtarzane są słowa „Bóg, honor, Ojczyzna”.
– Wypowiadając te trzy święte dla nas słowa, mamy jednocześnie świadomość, jak wszystkie te trzy są dziś podważane – przyznał. Zauważył, że chce się wykluczać obecność Boga w życiu publicznym, zdejmując krzyże ze ścian urzędów. Tymczasem św. Jan Paweł II patrząc na Giewont, nawoływał, by bronić krzyża na polskiej ziemi.
– Dziś chce się te krzyże usuwać. Nie tylko jako znak, symbol chrześcijański. Chce się rugować naukę chrześcijańską i stąd ta walka z nauczaniem religii w szkołach – mówił i przypominał, jakie będą niedługo realia nauczania religii w szkołach, gdy klasy będą łączone, a zajęcia będą się odbywały tylko na pierwszej lub ostatniej lekcji. – To jest wolność? To jest niepodległa Polska? Polska, którą chce się odciąć od Pana Boga? – pytał.
Metropolita zauważył również, że współcześnie zaprzecza się drugiemu świętemu słowu: „honor”. Zachód oraz niektóre elity ogłosiły epokę post-prawdy i powszechnego relatywizmu oraz kult samorealizacji. To sprawia, że trzecie słowo – „Ojczyzna”, jest poddane wielkiej krytyce ze względu na sformułowanie „polskość to nienormalność” i ogranicza się nauczania języka polskiego oraz historii w szkołach.
Wskazał, że Polskę dotyka zapaść demograficzna. – W czasie tej zapaści demograficznej, gdy życie każdego Polaka od poczęcia powinno być dla wszystkich najwyższą wartością na tym świecie, podjęto kolejną inicjatywę w polskim Sejmie, by utorować drogę do aborcji właściwie na życzenie – mówił. – Czy na takiej Polsce na zależy? Bez dzieci, a więc bez przyszłości? – zachęcał do refleksji ks. abp Jędraszewski.
– Modlitwę za naszych bohaterów, których polecamy Bogu i za których Bogu pragniemy dziękować, łączymy dziś z modlitwą za nasz kraj, za nasz Naród, za nas samych, byśmy nie tracili z oczu tej wielkiej, świętej sprawy, jaką jest miłość do Ojczyzny. Jak długo ta miłość będzie w naszych sercach, jak długo będziemy chcieli tę miłość przekazywać kolejnym pokoleniom, tak długo będziemy z nadzieją mogli patrzeć w przyszłość, że Polska, także dzięki nam, naprawdę nie zginęła – zakończył.
Przed błogosławieństwem parafianie podziękowali metropolicie krakowskiemu za obecność i modlitwę. Ostatnim punktem wspólnego świętowania był koncert pieśni patriotycznych Mieszanego Chóru Mariańskiego.