– „Witaj, majowa jutrzenko, świeć w naszej polskiej krainie. Uczcijmy ciebie piosenką, która w całej Polsce słynie. Witaj maj, trzeci maj. U Polaków błogi raj”. Przeżywamy dziś szczególny dzień, uroczystość Matki Bożej Królowej Polski. Był czas, kiedy wielkość tego dnia chciano pomniejszyć przez pierwszomajowe święto pracy. Pamiętamy, jak to drugiego maja, w godzinach rannych, szybko ściągano i chowano wszystkie flagi narodowe z publicznych budynków, by przypadkiem nie dekorowały przedwojennego święta 3 Maja – akcentował w homilii
ks. bp Ignacy Dec.
Stwierdził w tym kontekście: – Cieszymy się, że dziś możemy obchodzić tę maryjną uroczystość, w którą wspominamy Konstytucję 3 maja. Jest to święto naszej wspólnej Matki i Królowej. Tak jak w rodzinie święto matki jest szczególnym wydarzeniem dla wszystkich dzieci, tak w wielkiej rodzinie, jaką jest Naród, majowa uroczystość jest podniosłym dniem dla wszystkich wierzących synów i córek naszego Narodu. Łączymy tę dzisiejszą uroczystość
z I sobotą miesiąca maja.
Mówiąc o Maryi w Kościele apostolskim, kaznodzieja wskazał, że Ewangelia dnia ukazuje nam ostatnie chwile ziemskiego życia Chrystusa, które miały miejsce na krzyżu. Właśnie wtedy, w chwili cierpienia, w agonii konania, Chrystus swoją ukochaną Matkę przekazał nam wszystkim, powierzając Ją opiece umiłowanego Ucznia: „Niewiasto, oto, syn Twój... oto Matka twoja” (J 19,26b,27a). Jan stojący pod krzyżem zrozumiał i wykonał testament Chrystusa. Sam zapisał w Ewangelii: „Od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie” (J 19,27b). Maryja pozostała do kresu swoich dni, do zaśnięcia i wniebowzięcia pod opieką św. Jana. Gdy została wzięta do nieba, ten sam Jan Apostoł zobaczył Ją pod koniec swego życia wyniesioną do niebieskiej chwały. Zostało to nam przypomniane: „Wielki znak ukazał się na niebie: Niewiasta obleczona w słońce
i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu” (Ap 12,1). Ta szczególna Niewiasta naszej ziemi została zabrana do nieba i już wywyższona w chwale niebios. Jednakże pozostała także na ziemi w Kościele Jej Syna. Jest szczególną cząstką tego Kościoła. Jest jego Matką i Królową. Weszła w historię całego Kościoła i jego poszczególnych części, w historię Kościoła wszystkich chrześcijańskich narodów. Można powiedzieć, że Kościół, za wzorem św. Jana, wziął Ją do siebie.
Mówiąc o Maryi w historii Kościoła naszego Narodu, ks. bp Dec stwierdził, że „przyglądając się losom Kościoła w poszczególnych narodach świata, nie da się ukryć, iż Maryja wpisała się w szczególny sposób w historię Narodu Polskiego. Nie jest to pusty, jakiś ograny frazes. Tak trzeba powiedzieć, to trzeba stwierdzić na bazie refleksji nad historią Kościoła w narodach chrześcijańskich. Oto kilka danych z maryjnej historii naszego Narodu na tle historii Kościoła innych narodów. Pierwsza polska metropolia założona w roku tysięcznym ma patrocinium Matki Bożej. Pierwsza katedra, katedra gnieźnieńska, pamiętająca czasy Mieszka I i Bolesława Chrobrego, ma wezwanie Wniebowzięcia NMP. Następne polskie metropolie: halicka (1412), a potem mohylewska (1773), obrały sobie także za patronkę Najświętszą Maryję Pannę. Wznoszone z czasem katedry biskupie w Płocku, Włocławku, we Lwowie, a także opactwa kolegiaty: w Łęczycy, Opatowie, Sandomierzu, Kaliszu, kościół Mariacki w Krakowie, zostały wzniesione pod wezwaniem NMP. Na tle naszych sąsiadów: Niemców, Czechów, Słowaków, Węgrów, Rosjan, jest to coś szczególnego i wyjątkowego”.
Ksiądz biskup dodał, że także polska pieśń kościelna i literatura przepełniona jest pierwiastkami maryjnymi. Najstarsza polska pieśń religijna, pierwszy hymn narodowy „Bogurodzica” – to pieśń maryjna. Najstarsze zachowane kazania to kazania maryjne. Najstarsza organizacja religijna ludzi świeckich – Bractwo NMP przy kościele św. Marka w Krakowie (1226). Najstarsza organizacja młodzieżowa – Sodalicja Mariańska (XVI w.). Pierwszy tekst polski wydrukowany to tekst „Zdrowaś, Maryjo”. Pierwsza polska parafia utworzona w USA (1854) nosi wezwanie Niepokalanego Poczęcia NMP. Pierwsza polska parafia na wschód od Uralu w Tomsku – ma wezwanie Matki Bożej Różańcowej. Pierwszy klasztor benedyktyński w Łęczycy – to klasztor NMP. Pierwsze polskie zakony męskie i żeńskie to zakony maryjne (księża marianie, siostry prezentki). Pierwszy przypadek ukoronowania obrazu Matki Bożej poza Rzymem – to koronacja w Częstochowie.
Hierarcha stwierdził dalej, że Maryja wspomagała nas w wojnach obronnych. Najwyraźniej okazało się to w XVII wieku, w czasie potopu szwedzkiego. 1 kwietnia 1656 roku w katedrze lwowskiej król Jan Kazimierz złożył przed Jej wizerunkiem śluby Narodu, nazywając Ją Królową Polski. Zawierzył Jej także wszystkie regiony naszego kraju, które wówczas należały do państwa polskiego. Potem Maryja wspomagała nasz Naród w czasie niewoli narodowej
i wyprosiła nam odzyskanie niepodległości. W roku 1920 dzięki Jej wstawiennictwu zatrzymaliśmy sowiecki pochód na zachodnią Europę. Słynna Bitwa Warszawska, zwana Cudem nad Wisłą, jak stwierdzili sami Rosjanie, stała się dla Polski zwycięska dzięki wstawiennictwu Maryi. To dzieło Maryi.
– Rys pobożności maryjnej naszego Narodu przetrwał do dzisiaj. Wielkimi orędownikami kultu maryjnego byli powojenni Prymasi Polski. Ksiądz kard. August Hlond
i ks. kard. Stefan Wyszyński szerzyli pobożność maryjną w przekonaniu, że z Maryją łatwiej będzie się oprzeć naporowi ateizmu i przetrzymać reżim komunistyczny. Najnowsza historia potwierdziła słuszność takiego przekonania. W dwudziestym wieku Polska wydała wielkiego czciciela Matki Bożej w osobie ks. kard. Karola Wojtyły, Papieża, św. Jana Pawła II – stwierdził ks. bp Ignacy Dec.
Wszystkie dokumenty, które ogłaszał, homilie i różne przemówienia kończył akcentem maryjnym. Często także ukazuje jasnogórskie sanktuarium jako duchową stolicę Polski. Pamiętamy o słowach, które wypowiedział w jasnogórskim sanktuarium, że na Jasnej Górze zawsze czuliśmy się wolni. Święty Jan Paweł II wiele razy zawierzał cały Kościół i nasz Naród Niepokalanej Dziewicy, Królowej naszego Narodu. Zdawał sobie bowiem sprawę, że ten apokaliptyczny smok, diabeł, uaktywnił swoje działanie w dzisiejszym świecie. Niestety jego działalność nie ominęła naszej Ojczyzny. Widzimy to dzisiaj gołym okiem, gdy nasila się walka z Kościołem i odnowiła się walka z Bogiem, religią i Kościołem z czasów rewolucji nowożytnych, z czasów totalitaryzmów europejskich.
– Na Jasnej Górze ksiądz arcybiskup Tadeusz Wojda, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, w homilii jasnogórskiej wyliczył owe działania, które mają znamiona zapowiedzianego opiłowywania Kościoła. Są to: zamiar ograniczenia lekcji katechezy w szkołach do jednej godziny tygodniowo, a w przyszłości wydalenia lekcji religii ze szkół; zamiar wydania zakazu spowiadania dzieci i młodzieży do lat osiemnastu, żeby młode pokolenie uwolnić od rzekomego stresu; promowanie kontraktów cywilnych małżeństw włącznie z kontraktami osób tej samej płci, rozpowszechnianie ideologii gender i ideologii lgbt, postulat legalizacji aborcji na życzenie w każdym czasie życia płodowego; świadome, kłamliwe rozpowszechnianie w mediach społecznościowych fałszywych, niesprawdzonych oskarżeń osób duchownych oraz promocja kłamstwa i nienawiści – podkreślił ks. bp Ignacy Dec.
– Gdy dzisiaj skupiamy nasze myśli i nasze modlitwy wokół Maryi Królowej Polski, chcemy ożywić nasze przekonanie, że winniśmy pozostać wiernymi naszemu maryjnemu dziedzictwu. Dlatego odnawiamy nasze zawierzenie Matce i Królowej naszego Narodu. Z Nią chcemy iść w przyszłość. Ją dzisiaj prosimy słowami pieśni: „Miej w opiece Naród cały, który żyje dla Twej chwały, niech rozwija się wspaniały, Maryjo!” – apelował, kończąc homilię, ks. bp Ignacy Dec.
Zabierając głos w czasie Mszy św., kustosz polanickiego sanktuarium o. dr Zdzisław Świniarski SSCC podkreślił m.in., że dzisiaj potrzebna jest nam modlitwa, również różańcowa. – Dlatego serdecznie zapraszam do aktywnego uczestnictwa w Jerychu Różańcowym, które w naszym sanktuarium będzie trwało od piątku 9 maja br., oraz na rozpoczynającą się w tym dniu o godz. 20.00 Ekstremalną Noc Fatimską.