Powiedział, że budowniczowie tej świątyni rozpoczęli to przedsięwzięcie od wielkiego aktu wiary, który przyniósł owoce, ale był możliwy tylko dzięki wielu innym odważnym początkom tych, którzy ich poprzedzili. Misjonarze przybyli do tego kraju w połowie XIX wieku i pierwsze kroki ich pracy nie były łatwe, a niektóre próby zakończyły się wręcz niepowodzeniem. Ale nie poddali się: z wielką wiarą i apostolską gorliwością kontynuowali głoszenie Ewangelii i służbę braciom, wielokrotnie zaczynając od nowa z wieloma wyrzeczeniami tam, gdzie nie odnieśli sukcesu.
Ojciec Święty powiedział, że nie sądzi, żeby istaniały techniki przekazywania młodym ludziom entuzjazmu misji. – Jednym z wypróbowanych sposobów jest jednak pielęgnowanie i dzielenie się z nimi naszą radością bycia Kościołem (por. Benedykt XVI, Homilia podczas Mszy św. inaugurującej V Konferencję Ogólną Episkopatu Ameryki Łacińskiej i Karaibów, Aparecida, 13 maja 2007 r.), gościnnym domem złożonym z żywych kamieni, wybranych i cennych, umieszczonych przez Pana obok siebie i scementowanych Jego miłością (por. 1 P 2,4-5).
Na zakończenie powiedział: „Dziękuję wam za to, co robicie, błogosławię was wszystkich z serca i proszę was, nie zapominajcie modlić się za mnie, ponieważ potrzebuję modlitwy, dziękuję!”.