logo

Ks. kard. Nycz podczas modlitwy w 90. rocznicę Wielkiego Głodu na Ukrainie

Sobota, 26 listopada 2022 (08:59)
Aktualizacja: Sobota, 26 listopada 2022 (11:42)
– Chcemy się modlić przede wszystkim, by nic tak potwornego już się nie wydarzyło. Ale widzimy, jak podczas tej wojny odkrywane są bezimienne groby pomordowanych, ślady ludobójstwa – mówił kard. Kazimierz Nycz w 90. rocznicę Wielkiego Głodu. W parafii św. Barbary, przy współudziale Ambasady Ukrainy w Polsce oraz Wspólnoty Sant’Egidio, odbyła się ekumeniczna modlitwa pamięci z udziałem metropolity warszawskiego.

W tym roku przypada 90. rocznica Wielkiego Głodu na Ukrainie, jednej z najokrutniejszych zbrodni dokonanych przez reżim sowiecki, której kulminacja przypadła na lata 1932-1933.

Fragment Ewangelii św. Jana o rozmnożeniu chleba został odczytany w języku polskim i odśpiewany w ukraińskim.

Kazanie wygłosił metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. Przypomniał, że kościół św. Barbary jest miejscem regularnej modlitwy Wspólnoty Świętego Idziego, zazwyczaj w intencji uchodźców, migrantów, ludzi którzy zginęli, broniąc swojej godności czy wiary. Wspomniał również o trwającym wciąż kryzysie uchodźczym na granicy polsko-białoruskiej.

– W ciągu ostatnich dziewięciu miesięcy ta modlitwa mocno zdominowana jest intencją narodu ukraińskiego – mówił hierarcha, odnosząc się do wojny, w której Rosja zaatakowała Ukrainę. Podkreślił, że tak naprawdę zaczęła się ona już osiem lat temu. Wspomniał również o zaangażowaniu w pomoc uchodźcom z Ukrainy.

– Modlimy się za naród ukraiński, ale też za nas, byśmy zdali egzamin, byśmy wytrwali w tym okazywaniu miłości bliźniego – powiedział kard. Nycz.

Mówiąc o modlitwie za ofiary Wielkiego Głodu podkreślił, że intencjonalnie doprowadziła do niego okrutna ideologia, skazując na straszną śmierć, według różnych szacunków, od 3 do 10 milionów ludzi.

– Chcemy się modlić przede wszystkim, by nic tak potwornego już się nie wydarzyło. Ale widzimy, jak podczas tej wojny odkrywane są bezimienne groby pomordowanych, ślady ludobójstwa – mówił metropolita warszawski.

Po modlitwie głos zabrał ambasador Ukrainy w Polsce, Wasyl Zwarycz. Podziękował za wszelkie wsparcie okazywane Ukrainie, wskazując, że dzisiejsza modlitwa jest kolejnym wyrazem solidarności z narodem ukraińskim.

– Oddajemy hołd ofiarom Hołodomoru. W Ukrainie trudno znaleźć rodzinę niedotkniętą tą tragedią. Aż do lat 90. za mówienie o tym ludobójstwie groziła kara więzienia – mówił ambasador, wspominając trzy siostry swojej babci, które zostały zabite głodem.

– To niewyobrażalny ból matki, która nie może dać dziecku nic do zjedzenia – powiedział, podkreślając brutalność sowieckich żołnierzy. Wskazał, że wśród ofiar byli również Polacy.

Podziękował Polsce i innym krajom za pomoc w ocaleniu od zapomnienia o ofiarach Wielkiego Głodu, wyrażając nadzieję, że ta prawda posłuży jako przestroga.

– Niestety dziś spadkobiercy stalinowskiej ideologii próbują działać podobnie. Ale tym razem świat widzi prawdę, stoi po stronie dobra i wspomaga, a my jesteśmy zdeterminowani w walce o naszą godność – mówił.

APW, PAP