Black Lives Matter popiera LGBT, aborcję i antyrodzinne agendy. Obecne zamieszki w USA nie mają nic wspólnego z obroną czarnoskórych Amerykanów, a stojąca za nimi organizacja Black Lives Matter jest skrajnie lewicową bojówką – wskazują eksperci na łamach dzisiejszego „Naszego Dziennika”.
Publikujemy rozmowę z Timothym Gordonem, amerykańskim nauczycielem i publicystą, który za określenie BLM mianem organizacji terrorystycznej został zwolniony z pracy.
– Powiedziałem prawdę. BLM dąży do zniszczenia zachodniej cywilizacji, zwłaszcza rodziny, o czym mówi w swoich oficjalnych wystąpieniach. To organizacja założona przez lesbijki, które nienawidzą rodziny jako podstawowej komórki społecznej – podkreśla Timothy Gordon.
Deklaracje programowe BLM wprost wyrażają poparcie dla ideologii LGBTQ oraz powszechnego dostępu do aborcji. Na neomarksistowskie inspiracje BLM wskazuje także prof. Grzegorz Kucharczyk.
– Chodzi o walkę z kanonem zachodniej cywilizacji. Ideologicznym filarem rewolucyjnej awangardy BLM jest pojęcie „white privilege” – „przywileju białych”, przy czym słowo „biały” ma tu konotację nie tyle rasową, ale przede wszystkim kulturową – wskazuje prof. Kucharczyk. Celem działań BLM jest zatem niszczenie zachodniego kodu kulturowego opartego na chrześcijaństwie.
– Trwa neomarksistowska próba wprowadzenia nowego porządku świata. Fakt, że rozruchy rozprzestrzeniły się za granicę, także do krajów, w których przebywa niewielu czarnoskórych, świadczy o tym, że sprowadza się to do forsowania globalizmu – zaznacza Timothy Gordon.
Nasi eksperci zwracają uwagę na klimat ideologicznego terroru na amerykańskich uczelniach i w największych mediach, gdzie mechanizmy cenzury skutecznie eliminują konserwatystów.
Drogi Czytelniku,
zapraszamy do zakupu „Naszego Dziennika” w sklepie elektronicznym