Miętne to niewielka miejscowość niedaleko Garwolina. To tu 40 lat temu młodzież Zespołu Szkół Rolniczych nie pozwoliła, aby komunistyczna władza, narzucając bezbożną ideologię, zdjęła w ich szkole krzyże. W piątek odbyły się uroczystości upamiętniające obronę naszych wartości. Dla świadków tamtych wydarzeń – jak wielu z nich podkreśla – była to ważna cezura w życiu. – To wtedy hartował się mój kręgosłup moralny. Tamte wydarzenia ukierunkowały moje życie i oparły na wartościach – zaznacza w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” Grzegorz Cygan, w 1983 roku uczeń czwartej klasy mechanizacji rolnictwa. Stwierdza, że dla nich było wówczas czymś naturalnym, że musieli stanąć w obronie poniewieranych przez komunistów najwyższych wartości, które wynieśli z domów.
W 1983 roku dyrektor szkoły, wykonując polecenia komunistycznych zwierzchników, nakazał zdjęcie krzyża w Zespole Szkół Rolniczych. Dziś prezydent Warszawy nakazuje zdjęcie krzyży ze stołecznych urzędów. – To wszystko dzieje się w wolnej Polsce! To jest dla nas zniewaga. To jest pogarda dla Narodu – nie kryje oburzenia nasz rozmówca, przekonując, że walka o krzyż się nie zakończyła.
Do Miętnego przybyło ponad 1200 uczniów ze szkół ponadpodstawowych z diecezji siedleckiej. Rocznicowe uroczystości rozpoczęła Droga krzyżowa. Młodzi nieśli kopię krzyża, który stanął dwadzieścia lat temu na terenie szkoły jako znak i pamiątka walki o prawo do obecności symbolu chrześcijaństwa w przestrzeni publicznej. Widnieje na nim łaciński napis In hoc signo vinces (Pod tym znakiem zwyciężysz).
Podczas sprawowanej Mszy Świętej ks. bp Kazimierz Gurda, ordynariusz siedlecki, w homilii akcentował, że „krzyż Jezusa, będąc znakiem zwycięstwa nad złem i śmiercią, jest także znakiem miłości Boga do nas, do każdego człowieka”. Przypomniał bohaterów pamiętnych wydarzeń. – Pomimo zastraszania, pomimo akcji milicji i oddziałów ZOMO wierząca młodzież nie zrezygnowała ze swych żądań. Upominała się o swe prawa. Jesteśmy dzisiaj, po 40 latach od tamtych wydarzeń, wdzięczni wam, drodzy uczestnicy obrony krzyża, za wasze świadectwo trwania przy nim – powiedział ksiądz biskup. Wskazał, że ten, kto chce zniszczyć człowieka, dąży do usunięcia krzyża Chrystusa. – Potrzeba nam dzisiaj wspólnego wysiłku, aby nie pozwolić sobie odebrać Chrystusa – zaznaczył.
Nasz znak
Z bohaterami sprzed czterech dekad osobiście spotkał się prezydent Andrzej Duda, który objął patronatem rocznicowe uroczystości. – Krzyż był z nami, jest z nami. Wyznacza naszą rzeczywistość i nasze miejsce na mapie świata i w dziejach ludzkości. Bo tak naprawdę dzieje Rzeczypospolitej od krzyża się zaczęły. Od 966 roku liczymy czas, kiedy nasze państwo – Rzeczpospolita – istnieje. To moment, w którym przyjęliśmy krzyż – mówił prezydent. Podkreślił, że krzyż zawsze nam towarzyszył i zawsze mieliśmy go ze sobą w najtrudniejszych momentach. – Z całego serca dziękuję za jego obronę wtedy. Ale dziękuję państwu za jego obronę także i teraz. O, jakże to paradoksalne, że po 35 latach wolności – od wielkiego zwycięstwa roku 1989 i potem – dzisiaj trzeba znowu myśleć o obronie krzyża. O, jakże to paradoksalne. Ale trzeba. Ale trzeba bardzo. Bo on nam jest bardzo potrzebny także po to, żeby dawać światło, i także po to, żeby dawać przykład, bo jesteśmy już jednymi z niewielu, którzy ten krzyż mają i noszą powszechnie – kontynuował prezydent Andrzej Duda. Zaznaczył, że w Unii Europejskiej „wielu zupełnie o krzyżu zapomniało i wielu go dzisiaj lekceważy”. – Jeszcze raz dziękuję. I proszę, żebyście zawsze stawali w obronie krzyża, bo on jest częścią naszej tożsamości, czy się to komuś podoba, czy nie. Na nim wyrośliśmy. I od samego początku, odkąd właściwie istniejemy jako naród, jako społeczeństwo i jako państwo, wszędzie znajdowane są krzyże – przy pochowanych żołnierzach, przy pochowanych rycerzach, na zbrojach rycerzy, na sztandarach, wszędzie. Nie darmo wieszcz pisał: „Tylko pod krzyżem, tylko pod tym znakiem Polska jest Polską, a Polak Polakiem” – zauważył prezydent.
Brońmy wartości
Rocznicowe uroczystości zakończyło wydarzenie artystyczne. Po Apelu Jasnogórskim na placu przyszkolnym zamienionym w amfiteatr odbyła się premiera widowiska „Nauka o miłości, odwadze i Krzyżu”. Powstało ono specjalnie na obchody 40-lecia obrony krzyża w Miętnem. Przed rozpoczęciem widowiska głos zabrał poseł Jan Krzysztof Ardanowski, były minister rolnictwa, doradca prezydenta Andrzeja Dudy. Zwrócił uwagę na haniebne czyny przedstawicieli „koalicji 13 grudnia” wyrzucających krzyże z urzędów. Zapewnił, że rolnicy w Polsce i Europie widzą, że establishment unijny walczy z chrześcijaństwem, które jest podstawą naszej cywilizacji. – Rolnicy strajkują nie tylko ze względów ekonomicznych, ale również w obronie wartości, które chcą nam odebrać – przekonywał. Wyraził nadzieję, że w obecnych trudnych czasach walki z chrześcijaństwem „będziemy potrafili się zachować tak jak młodzież i ich nauczyciele w Miętnem”.