logo
logo

Zdjęcie: Nesster/CC2.0/Flickr/ Inne

Pamiętamy o zbrodniach dokonanych na Narodzie Polskim

Niedziela, 15 września 2013 (21:54)

Z Krzysztofem Nowakiem, współorganizatorem uroczystości przy pomniku Katyń 1940 na Exchange Place w Jersey City, rozmawia Izabela Kozłowska

 

Uroczystości przy pomniku Katyń 1940 w Jersey City odbywają się już od 30 lat. To długa historia. Jak zrodził się pomysł na ich organizowanie?

– Uroczystości mają długą historię, sięgają początku lat 80., kiedy to zostało rozpoczęte dzieło budowy pomnika Katyń 1940 w okolicach Nowego Jorku. Komitet Pamięci Zbrodni Katyńskiej został założony w roku 1986 jako organizacja niedochodowa (not for profit corporation), której zadaniem było zbudowanie pomnika. Komitet wystąpił do miasta Jersey City o udostępnienie miejsca na monument. Dzięki wysiłkom komitetu Rada Miejska (City Council) Jersey City ustosunkowała się przychylnie do pomysłu wzniesienia pomnika. W roku 1989 miasto przyznało miejsce na pomnik, najpierw przy zbiegu ulic Washington i Montgomery, blisko głównego biura poczty rządowej. Komitet przedstawił projekt pomnika w wykonaniu znanego rzeźbiarza polskiego Andrzeja Pityńskiego, który już miał za sobą inne dzieła tego rodzaju. Po zapoznaniu się z projektem pomnika rada miejska doszła do wniosku, że bardziej atrakcyjne miejsce, a przy tym bardziej rozległe, będzie przy Exchange Place, przy rzece Hudson, gdzie po drugiej stronie znajdowały się tzw. Twin Towers - World Trade Center. Komitet wraz z panem Andrzejem Pityńskim zatwierdzili to miejsce jako najbardziej odpowiednie na pomnik tego rodzaju. Oficjalne odsłonięcie monumentu odbyło się w roku 1991 przy udziale licznej Polonii i środowisk amerykańskich z okolic Jersey City i Nowy Jork. Od tego czasu regularnie odbywają się co roku uroczystości katyńskie przy pomniku, w których uczestniczą przedstawiciele Polonii, organizacji weteranów drugiej wojny światowej i okoliczni mieszkańcy z Jersey City i Nowego Jorku. Obecnie komitet wraz z weteranami i organizacjami polonijnymi zgromadzonymi przy Kongresie Polonii Amerykańskiej urządza uroczystości katyńskie dwa razy do roku, tzn. w kwietniu i wrześniu.

Jak będą przebiegały tegoroczne uroczystości?

– Każda uroczystość odbywa się w atmosferze pamięci o ofiarach, nie tylko o tych w Katyniu, jako zbrodnia na Narodzie Polskim, ale też o ofiarach walki z komunizmem w latach 1939-1989. Pomnik symbolizuje ofiary komunizmu wszystkich narodów Europy Wschodniej. Podczas każdej uroczystości podkreślamy, że nie tylko Polacy byli narodem, który przez sowieckie NKWD-KGB był torturowany i mordowany. Zawsze przypominamy, że narody: rosyjski, ukraiński, białoruski, litewski, estoński, łotewski, czeczeński, gruziński i inne, poniosły nawet większe ofiary we wspólnej walce z jarzmem komunistycznym. Nie tylko w czasie drugiej wojny światowej, ale też w okresie tzw. poststalinowskim do roku 1990. Do dzisiaj są odkrywane miejsca zbrodni komunistycznych. Dla przykładu podam tylko tzw. Łączkę na warszawskich Powązkach, gdzie ostatnio ujawniono miejsca zbrodni i egzekucji do dzisiaj nieznane, gdzie odkryto ponad 200 szczątków byłych oficerów i żołnierzy armii podziemnej Wojska Polskiego. Oczywiście tych miejsc jest o wiele więcej. Komitet poprzez organizowanie takich uroczystości chce oddać hołd i cześć wszystkim ofiarom, które poległy w walce o wolność i niepodległość Polski.

Przypominają Państwo o bolesnych dla Narodu Polskiego wydarzeniach. Jakie inne inicjatywy podejmują Państwo, by krzewić polską kulturę, a także przekazywać naszym młodym rodakom dzieje Polski?

– Urządzając takie uroczystości przy pomniku Katyń 1940, przypominamy młodszym pokoleniom historię naszego Narodu. Przypominamy też Amerykanom o naszym wkładzie w czasie drugiej wojny światowej, jak też w okresie powojennym. Walka z komunizmem jako ideologią zbrodni trwa do dzisiaj. Nie tylko w Polsce, ale w wielu innych krajach Europy Wschodniej znajdują się u władzy tzw. potomkowie komunizmu. Starają się utrzymać swój wpływ na losy narodów i nadal, za wszelką cenę, pragną utrzymać ten bolszewicki system „międzynarodówki” Lenina, Stalina, Trockiego i Berii.

Dziękuję za rozmowę.

Izabela Kozłowska

NaszDziennik.pl