logo
logo

Zdjęcie: Marek Borawski/ Nasz Dziennik

Prezydent Trump docenił i podniósł ducha Polaków

Sobota, 8 lipca 2017 (19:45)

Aktualizacja: Sobota, 8 lipca 2017 (19:45)

Wizyta prezydenta USA jest ukoronowaniem przemian ustrojowych, jakie zaszły w Polsce, a także roli Kościoła – uważa ks. abp Sławoj Leszek Głódź. Metropolita gdański podkreślił w wypowiedzi dla KAI, że bardzo ważne było uwypuklenie przez prezydenta USA roli Polski w Europie: w wymiarze geograficznym, strategicznym, a szczególnie moralnym.

Ks. abp Głódź stwierdził, że czwartkowe przemówienie Trumpa na stołecznym placu Krasińskich „był to doskonale opracowany i wypowiedziany tekst, adresowany do Polski i Polaków, ale i do Europejczyków, i całego świata”. – Ale w sposób szczególny było to słowo kierowane w sposób bardzo czytelny do Polaków, przede wszystkim w wymiarze historycznym, ale także dnia dzisiejszego i przyszłości, czyli bezpieczeństwa Polski na dziś i jutro – dodał ks. abp Głódź. 

Wizyta prezydenta Donalda Trumpa – jak podkreślał ks. abp Głódź – miała wiele wątków: polityczny, moralny, a także religijny. Zwraca uwagę, że „od strony politycznej jest to pierwsza jego oficjalna wizyta w Europie, z czym wiąże się podkreślenie roli Polski w wymiarze geograficznym, ale i strategicznym, a szczególnie moralnym”. 

Ważnym wymiarem orędzia prezydenta Trumpa – zdaniem metropolity gdańskiego – było nawiązanie do głęboko zakorzenionych zarówno w tradycji Polski, jak i w tradycji Zachodu wartości chrześcijańskich i kulturowych, także z bardzo wyraźnym podkreśleniem elementu religijnego. 

W opinii księdza arcybiskupa, duże znaczenie ma fakt, że prezydent USA tak wyraźnie mówił o tych wartościach, którymi są „rodzina, godność życia ludzkiego, prawa człowieka”, oraz że przypomniał, że „to wszystko powinno mieć odniesienie do Boga”. Takie są bowiem podstawy naszej cywilizacji i polskiego dziedzictwa kulturowego. 

Metropolita gdański wskazał, że prezydent Trump wyraźnie mówił o dziejowej roli Papieża Jana Pawła II i w ten sposób pośrednio o roli, jaką odegrał Kościół w przemianach w Polsce. Przypomniał, że Trump, nawiązując do słynnej historycznej Mszy św. Jana Pawła II na placu Zwycięstwa 2 czerwca 1979 r. trzykrotnie powtórzył słowa: „My chcemy Boga!”. Przypomniał też, że „razem z papieżem Polacy przypomnieli sobie o swojej tożsamości, jako o narodzie oddanym Bogu”. Podobnie – zdaniem ks. abp. Głódzia – brzmiało zakończenie przemówienia ze zwróceniem się do Boga i prośba o błogosławieństwo dla Polski i dla Ameryki.

– Słowem, przemówienie to było nie tylko docenieniem, ale i podniesieniem ducha Polaków – mówił arcybiskup, dodając, że zostało ono wygłoszone w duchu biblijnego hasła: „Bogu dziękujcie, ducha nie gaście!”. 

Ks. abp Głodź docenia też obecność i zachowanie małżonki oraz córki prezydenta Trumpa. Spotkanie Melanii Trump w Centrum Nauki Kopernik było ukłonem w stronę polskiej nauki i najmłodszego pokolenia. Ważny był także hołd złożony przez córkę prezydenta Ivankę Trump ofiarom Getta Warszawskiego. 

Podsumowując orędzie Trumpa, ks. abp Głodź stwierdził, że „był to bardzo dobry tekst, wygłoszony ze znakomitą ekspresją, świadczący o dobrym wczytaniu się w sprawy nurtujące Polaków”. Dodał, że przemówienie to zostało bardzo dobrze przyjęte, o czym świadczy, że 52 razy zostało przerwane oklaskami. – A to kontrastuje z tym, co zapewne spotka prezydenta Trumpa na europejskim szlaku, jaki obecnie przemierza – zauważył metropolita gdański. 

Ks. abp Głódź przypomniał też, że uroczystość odbyła się na placu Krasińskich, który jest mu bardzo dobrze znany, gdyż w znajdującej się naprzeciw katedrze polowej przez 14 lat celebrował Mszę św. i obserwował odbywające się uroczystości związane z upamiętnianiem Powstania Warszawskiego. Jego zdaniem, „to miejsce zostało jakby na nowo wskrzeszone w sposób symboliczny”.

RS, KAI

NaszDziennik.pl