W dniach od 23 września do 1 października br. będzie odprawiana Wielka Nowenna do Aniołów Stróżów Dzieci w intencji ich trwania przy Bogu i Kościele. Naszym pragnieniem jest, żeby to był prezent rodziców, dziadków i chrzestnych dla dzieci na rozpoczęty niedawno nowy rok szkolny. Dlaczego otoczenie najmłodszych duchową opieką Aniołów Stróżów jest tak ważne?
– To bardzo dobra inicjatywa, do której warto zapraszać jak największą liczbę wiernych. Zaproszenie popłynie również do członków Różańca Rodziców. Razem będziemy się modlić. Opieka Aniołów to najlepszy prezent, jaki możemy dać uczniom i naszym dzieciom. Modlitwa za dzieci jest wspaniałym darem – nie takim jak prezent materialny czy pieniądze, których zaraz nie będzie. To prezent na zawsze, wsparcie na drodze do Boga. Nie ma nic cenniejszego. Oby ta nowenna stała się dla wielu modlących się w niej osób początkiem stałej modlitwy w intencji swoich dzieci.
Taka modlitwa już od 21 lat jest podejmowana przez inicjatywę Różaniec Rodziców za dzieci. To powinien być codzienny element życia dla chrześcijańskich rodzin?
– Dla ludzi wierzących sprawą oczywistą jest modlitwa w intencji dobrego wypełnienia naszego powołania. Naszym powołaniem – jako małżonków – jest rodzicielstwo. Jeśli chcemy wypełnić je właściwie, musimy zadbać również o jego duchową część. Nie ma na to lepszego sposobu, jak modlić się do Boga o wsparcie. A my, korzystając z tradycji Kościoła, opieramy naszą modlitwę na wstawiennictwie Maryi – i to poprzez modlitwę różańcową opartą na schemacie Żywego Różańca.
Patrząc od strony doczesnej troski o nasze dzieci, dbając o ich dobre wychowanie i wykształcenie, o rozwój zainteresowań, musimy pamiętać, aby zadbać o fundament wartości, na którym będą wzrastać te elementy. Zastanówmy się, jaki może być skutek, jeśli o to nie zadbamy. Inteligentny i wykształcony człowiek bez wartości może całą zdobytą wiedzę i umiejętności źle wykorzystać, w skrajnych przypadkach nawet przeciw sobie i innym, a w końcu przeciw Bogu.
Różaniec może przynieść dobre owoce również w życiu duchowym rodziców?
– Ta modlitwa jest ukierunkowana na nasze rodzicielskie formowanie. Jest dla nas ratunkiem przed naszymi słabościami. Wpisana jest w nią proś- ba do Boga, by uleczył słabości, które utrudniają realizację naszego powołania.
Rodzice także są ludźmi słabymi, mamy swoje grzechy, słabości i ograniczenia. Grzechy nie przechodzą na dzieci, ale ich skutki mogą na nie oddziaływać. Modlitwa różańcowa zabezpiecza nasze dzieci przed doświadczeniem skutków naszych grzechów.
Zorganizowany sposób modlitwy jest dla nas dodatkową motywacją, by konsekwentnie każdego dnia prosić za naszymi dziećmi. Z tych osób, które włączyły się w modlitwę różańcową za dzieci, na przestrzeni tych wszystkich lat niewielu rezygnuje. Ci, co odchodzą, to ułamek procenta wszystkich członków róż różańcowych. A jest to 101 691 osób w 5086 różach.
Modlitwa w róży różańcowej łączy w duchowej trosce o dzieci wielu rodziców.
– Każdego dnia, np. podczas drogi do pracy, modlę się za swoje dzieci i za dzieci pozostałych rodziców z mojej róży jednym dziesiątkiem Różańca Świętego. Ale one są otoczone tego dnia modlitwą wszystkich dwudziestu tajemnic różańcowych, bo modli się przecież cała róża. Ten czas, który ja poświęcam na modlitwę, zostaje zwielokrotniony przez modlitwę innych rodziców. Zgodnie ze słowami Jezusa: „Gdzie dwóch lub trzech modli się w imię moje, tam Ja jestem”, jest ona miła Bogu. Świadectwa bardzo wielu osób potwierdzają jej skuteczność i owocność. Przy czym nie oceniamy nikogo i się nie porównujemy. Po prostu mówimy o skuteczności takiej wspólnotowej modlitwy z Maryją przez Różaniec.
Ta modlitwa łączy rodziców z dziećmi. Gdy otaczamy je modlitwą w ciągu dnia, pomimo że się nie widzimy, mimo że zajmują nas inne sprawy, to jednak jesteśmy blisko siebie. To też okazja, by przemyśleć różne sprawy wychowawcze, by spojrzeć na nie z perspektywy i poszukać rozwiązania. To moment, gdy zastanawiamy się nad tym, jak jeszcze możemy pomóc naszym dzieciom, co teraz, na tym etapie wychowania, jest im najbardziej potrzebne. To także właściwa chwila, by zadać sobie pytanie, czy może coś zaniedbuję, może czegoś nie dostrzegam i niedomagam w przestrzeni ich wychowania. Czasem dzieci, słysząc, że rodzice modlą się za nie, dołączają ze swoją modlitwą… za rodziców. Rodzina zbliża się do siebie.
Czy owoce tej modlitwy można dostrzec w codziennym życiu?
– Gdy prosimy o wsparcie, Pan Bóg z nim przychodzi. Przykładów jest bardzo dużo. Począwszy od tego, ile rozwiązań w różnych kwestiach, m.in. wychowawczych, przyszło mi do głowy właśnie w czasie modlitwy. Gdy po powrocie do domu mówiłem o nich mojej żonie, pytała ze zdziwieniem, skąd mi przyszedł do głowy taki pomysł. Odpowiedź miałem tylko jedną: Duch Święty mi podpowiedział, to dzięki tej modlitwie.
Nie ma takiej sprawy, której dzięki modlitwie różańcowej z Maryją nie dałoby się rozwiązać. To rozwiązanie nie musi być takie, jakie sobie wyobrażamy, nie musi przyjść od razu, ale nie ma takiej sprawy, w której Matka Boża nie wspomoże, gdy Ją o to prosimy. Takich spraw było bardzo wiele – od tych bardzo trudnych po codzienne troski. Dla przykładu, wysłuchana została modlitwa ojca w intencji znalezienia pracy przez dorosłego syna. Znamy też małżeństwo, które nie mając własnych dzieci, włączyło się do róży różańcowej, a później zostało jej animatorami, by modlić się za dzieci innych rodziców. Owocem tej modlitwy są narodziny upragnionej córeczki.
Znane są przypadki uwolnienia z uzależnienia od gier komputerowych. Dziś media są wielkim niebezpieczeństwem dla młodych. Jedna z mam podjęła modlitwę w intencji uwolnienia swojego syna od nałogu grania na komputerze i dosłownie w ciągu miesiąca chłopak porzucił to, co przez długi czas stanowiło dla niego wielką trudność. Pod wpływem tej historii inna rodzina przystąpiła do modlitwy za syna – studenta uzależnionego od gier. Skutek nie był tak szybki, ale uwolnienie przyszło w ciągu roku.
Inni rodzice jako świadectwo swojej modlitwy podają zachowanie swoich dzieci, które uczą się dobrze, prawidłowo się rozwijają, mają dobre towarzystwo i nie mają problemu z uzależnieniami. Podkreślają, że to zasługa modlitwy różańcowej. A co by było bez niej? Nie wiemy.
Znając tyle osób, które otaczają swoje dzieci modlitwą i doświadczają jej owoców, dziwię się tym, którzy z tej duchowej opieki nie korzystają. Decyzja o przystąpieniu do modlitwy musi być podjęta w wolności, ale nie warto z nią zwlekać. Wiele świadectw oraz informacji o możliwości dołączenia do Różańca Rodziców znajduje się na stronie internetowej: www.rozaniecrodzicow.pl.