Mali, Niger i Burkina Faso opuściły Międzynarodową Organizację Frankofonii
Rządząca Mali junta wojskowa ogłosiła, że opuszcza Międzynarodową Organizację Frankofonii, zrzeszającą grupę krajów francuskojęzycznych. Dzień wcześniej podobne kroki podjęły władze Burkina Faso i Nigru.
„Mali nie może pozostać członkiem organizacji, której działania są niezgodne z zasadami konstytucyjnymi opartymi na suwerenności państwa” – uzasadniło swoją decyzję malijskie ministerstwo spraw zagranicznych w liście do francuskiego MSZ.
Wszystkimi trzema krajami Afryki Zachodniej, które wcześniej w imię suwerenności zerwały stosunki z Francją – swoim byłym sojusznikiem, rządzą reżimy wojskowe. Cała trójka ma za złe organizacji frankofońskiej jej naciski na junty, by przywróciły praworządność i szybko zorganizowały wybory powszechne.
Zerwanie z Francją dokonało się wcześniej na poziomie symboli. Przywódcy Burkina Faso, Mali i Nigru, gdy tylko przejęli władzę, nakazali zmienić wszystkie nazwy ulic i placów, kojarzące się z Francją, jej polityką, kulturą i historią.
Poważniejsze konsekwencje dla całego regionu afrykańskiego Sahelu ma wyrzucenie francuskich wojsk przez dziesięciolecia stacjonujących w bazach Burkina Faso, Mali i Nigru oraz zaproszenie najemników rosyjskich.
APW, PAP