logo

Austria: Pierwsze przypadki brucelozy u zajęcy w Styrii

Środa, 14 maja 2025 (14:59)
Aktualizacja: Środa, 14 maja 2025 (15:01)

Po ptasiej grypie i pryszczycy u austriackich zajęcy wykryto pierwsze przypadki brucelozy. Choroba stanowi zagrożenie dla dzikiej zwierzyny oraz ludzi, którzy mają kontakt z zakażonymi osobnikami.

Jak poinformowali dzisiaj przedstawiciele związku łowieckiego z Deutschlandsbergu w Styrii na południu Austrii, podejrzenia dotyczące możliwości występowania brucelozy pojawiły się już w grudniu 2024 r., kiedy po raz pierwszy wykryto ją u martwego zająca znalezionego
w Karyntii. Od tamtej pory pod kątem obecności patogenu przebadano 21 martwych zwierząt znalezionych na otwartej przestrzeni bądź na drogach. U trzech z nich wykryto wyraźne objawy brucelozy.

Myśliwi ostrzegają, by w żadnym wypadku nie dotykać martwych zwierząt. Dotyczy to zarówno tych znalezionych na polach czy w lesie, jak i tych, które zostały potrącone przez samochód. W razie znalezienia martwego zwierzęcia, należy skontaktować się bezpośrednio ze związkiem łowieckim, który zapewni odpowiednią utylizację szczątków. O zagrożeniu łowczy poinformowali również wydziały utrzymania dróg oraz policję.

Bruceloza jest wysoce zaraźliwą chorobą bakteryjną,
która może zostać przeniesiona również na dziki i świnie domowe, a także na ludzi. Do zakażenia dochodzi poprzez kontakt z żywymi lub martwymi zwierzętami. Szczególne zagrożenie, jeśli chodzi o sposób przenoszenia się choroby, stanowią skaleczenia na skórze. Okres inkubacji wynosi
do trzech tygodni. U ludzi choroba objawia się objawami grypopodobnymi, takimi jak gorączka, nocne poty, dreszcze i nudności. W ostrych przypadkach gorączka może utrzymywać się od jednego do trzech tygodni.

APW, PAP