Na czym polegała posługa misyjna śp. ks. Kazimierza Wojno?
– Znany był wśród parafian jako Padre Casemiro. 46 lat był kapłanem. Miał bardzo długi staż na misjach, im całkowicie oddał swoje życie. Był jednym z kapłanów najdłużej pracujących na misjach w Brazylii. Swoją posługę pełnił tam od 15 lutego 1984 roku. Wiele lat był proboszczem w stolicy Brazylii – mieście Brasília w parafii Matki Bożej od Zdrowia. Znany był jako gorliwy kapłan, całkowicie oddany pracy duszpasterskiej i działalności charytatywnej, które w Brazylii zawsze są nierozłącznymi przestrzeniami pracy misjonarzy. Padre Casemiro był blisko ludzi.
Według doniesień agencyjnych śp. ks. Kazimierz Wojno miał ręce i nogi skrępowane drutem, który był również przywiązany do szyi…
– To świadczy o znęcaniu się nad nim i o bestialstwie jego oprawców.
Co jest źródłem agresji wobec misjonarzy?
– W Ameryce Łacińskiej nasila się i wzrasta przestępczość spowodowana przerażającą biedą, ale też korupcją, działalnością karteli narkotykowych. Ostatnio bardzo mocno przeżywaliśmy także śmierć wolontariuszki misyjnej Heleny Kmieć, która została zamordowana podczas napadu na placówkę prowadzoną przez Siostry Służebniczki Dębickie w Cochabamba w Boliwii. Na innych kontynentach zagrożenia dla misjonarzy wynikają przede wszystkim z fundamentalizmów religijnych, są prześladowani za wiarę w Chrystusa. Ale także w Ameryce Łacińskiej dochodzi do prześladowań za wiarę, w Peru przecież zginęli, wyniesieni do chwały ołtarzy, polscy franciszkanie o. Michał Tomaszek i o. Zbigniew Strzałkowski.
Biskupi Brasílii po śmierci ks. Kazimierza Wojno wydali komunikat, w którym proszą o modlitwę za duszę zamordowanego w nocy z soboty na niedzielę 21/22 września kapłana.
– Zawsze, nieustannie jako Dzieło Pomocy „Ad Gentes” apelujemy o to, aby otoczyć modlitwą misjonarzy i misjonarki. Śmierć śp. ks. Kazimierza Wojno jest też wołaniem o modlitewne wsparcie misjonarzy. Otoczmy modlitwą jego duszę, wszystkich tych, którzy płaczą po jego śmierci, aby Bóg ukoił ból. Wydaje się, że wraz z narastającą biedą tam, gdzie państwo nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa, napaści na misjonarzy będą się zdarzały, stąd nasze gorące apele o modlitwę.
Ilu obecnie Polaków pełni posługę misyjną w Ameryce Łacińskiej, tam gdzie został zamordowany śp. ks. Kazimierz Wojno?
– Według danych posiadanych przez Komisję Episkopatu Polski ds. Misji obecnie na misjach w sumie posługuje 2004 polskich misjonarzy i misjonarek w 99 krajach świata. Najwięcej misjonarzy z Polski pracuje właśnie w Ameryce Łacińskiej oraz na Karaibach, mamy tam w sumie 805 misjonarzy i misjonarek. Gdy spojrzymy na kraje, najwięcej jest ich obecnych właśnie w Brazylii, aż 246. Kolejne kraje Ameryki Łacińskiej pod względem liczby polskich misjonarzy i misjonarek to Boliwia, Argentyna, Peru, Paragwaj. W Ameryce Łacińskiej oraz na Karaibach przebywa 178 księży diecezjalnych, 426 zakonników, 182 siostry zakonne oraz 19 osób świeckich. W Ameryce Łacińskiej jest też jedenastu biskupów Polaków, z tego w Brazylii aż pięciu.
Czy polscy misjonarze są bezpieczni?
– Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo polskich misjonarzy, to nieustannie apelujemy do wiernych o modlitwę za nich, ponieważ w wielu krajach misyjnych sytuacja ma charakter dynamiczny i niestety obserwujemy pewne niepokojące zjawiska, niebezpieczeństwa. To, z jakimi zagrożeniami borykają się misjonarze w Ameryce Łacińskiej, ukazuje śmierć śp. ks. Kazimierza Wojno, który został zabity prawdopodobnie na tle rabunkowym.