logo
logo

Zdjęcie: Robert Sobkowicz/ Nasz Dziennik

Prezes GUS o liczbie ludności w Polsce i o PKB

Poniedziałek, 30 stycznia 2023 (18:57)

Aktualizacja: Poniedziałek, 30 stycznia 2023 (20:59)

PKB wzrósł w 2022 r. w ujęciu realnym o 4,9 proc. W trudnych czasach to jest dosyć dobry wynik – powiedział podczas konferencji prasowej prezes GUS Dominik Rozkrut.

„Wstępnie szacujemy, że PKB wzrósł w 2022 r. w ujęciu realnym o 4,9 proc. W 2021 r. było to 6,8 proc., ale przypominam, że wtedy był to wzrost w stosunku do pandemii. W trudnych czasach to jest dosyć dobry wynik” – powiedział podczas konferencji prasowej prezes GUS Dominik Rozkrut.

Zwrócił uwagę, że poza rokiem pandemii, kiedy PKB spadł, zawsze notowany był w naszym kraju wzrost gospodarczy i zawsze przewyższał on średni wzrost, osiągany w Unii Europejskiej.

„Zgodnie z prognozami za 2022 r., według Komisji Europejskiej, wzrost PKB w całej UE wzrósł o 3,3 proc., więc wzrost dla Polski jest ponownie wyższy” – dodał prezes GUS.

Powiedział, że w 2022 r. popyt krajowy wzrósł o 5,5 proc., spożycie ogółem było wyższe o 2,1 proc. niż w roku poprzednim, w tym wzrost spożycia w sektorze gospodarstw domowych wyniósł 3 proc., a wzrost nakładów brutto na środki trwałe wyniósł 4,6 proc.

„Popyt krajowy pozostał głównym czynnikiem oddziałowującym na PKB i jego wpływ wyniósł 5,3 pkt. proc., to jest mniej niż w 2021 r., kiedy to było 7,8 pkt. proc. Wpływ spożycia ogółem na wzrost PKB wyniósł 1,6 pkt. proc., w tym oddziaływanie spożycia gospodarstw domowych to było 1,7 pkt. proc. Pozytywny był także wpływ popytu inwestycyjnego, który wyniósł 0,8 pkt. proc. i był nieco większy niż w poprzednim roku” – powiedział Dominik Rozkrut.

Jak wskazał, stopa inwestycji w 2022 r. wyniosła 16,8 proc., a więc była niższa niż w roku 2021, kiedy było to 17 proc.

„Wartość dodana brutto była wyższa o 4,6 proc. niż w ubiegłym roku, przy czym znaczy jej wzrost notowano w przemyśle, gdzie była o 7 proc. wyższa. W budownictwie wartość dodana wzrosła o 4,5 proc., a w handlu – o 2 proc.” – powiedział prezes GUS.

Produkcja sprzedana przemysłu zwiększyła się o 9,3 proc. a w jednostkach zatrudniających ponad 9 osób – o 10,2 proc. Produkcja budowlano-montażowa wzrosła o 6,5 proc., to nieco mniej niż w 2021 r. W jednostkach zatrudniających ponad 9 osób wzrost wyniósł 6,2 proc. i był wyższy niż w poprzednim roku. Sprzedaż detaliczna wzrosła o 2,9 proc., co jest słabszym wynikiem niż w 2021 r. W przedsiębiorstwach o liczbie pracujących ponad 9 osób wzrost sprzedaży detalicznej wyniósł 5 proc.

„W większości grup sprzedaż była większa niż w 2021 r., najbardziej wzrosła ona w tekstyliach, odzieży i obuwiu, większa była także sprzedaż w żywności, napojach i wyrobach tytoniowych, natomiast zmniejszyła się sprzedaż w jednostkach handlujących paliwami, także samochodami, motocyklami i częściami, niewielki spadek odnotowano w sprzedaży mebli, sprzętu RTV i AGD” – stwierdził prezes Rozkrut.

Z danych GUS wynika, że inflacja średniorocznie w 2022 r. wyniosła 14,4 proc., a więc był to najwyższy wzrost cen od 25 lat. Również wzrost cen producentów był najwyższy od ponad 20 lat – o 22,4 proc., z kolei ceny produkcji budowlano-montażowej wzrosły o 12,6 proc.

„Ceny konsumpcyjne w większości grup wzrosły mocniej niż w poprzednich latach w ślad za ogólnym wskaźnikiem, najwyższy był wzrost cen związanych z mieszkaniem. Wynikał on głównie z wysokich cen opłat związanych z nośnikami energii. Odnotowano także wysoki wzrost cen w zakresie transportu, w tym celu paliw do prywatnych środków transportu. W dużym stopniu podrożały także żywność i napoje bezalkoholowe, w tym cukier, oleje, tłuszcze oraz pieczywo. Po raz pierwszy od 20 lat wzrosły ceny odzieży i obuwia” – stwierdził prezes Rozkrut.

GUS podał, że lepsza w 2021 r. była sytuacja na rynku pracy, według wstępnego szacunku liczba pracujących w gospodarce narodowej była o 0,2 proc. wyższa niż rok wcześniej, zaś przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw było wyższe o 2,6 proc. Zmniejszyło się bezrobocie rejestrowane, stopa bezrobocia wyniosła na koniec roku 5,2 proc., podczas gdy rok wcześniej było 5,8 proc.

„Przeciętne wynagrodzenie brutto wyniosło 6 654 zł, było o 13 proc. wyższe niż rok wcześniej. To był najwyższy wzrost płac od wielu lat, jednak przy wysokiej inflacji odnotowaliśmy spadek siły nabywczej płac po raz pierwszy od 10 lat o 1 proc. Mniejsza niż przed rokiem była siła nabywcza świadczeń emerytalno-rentowych, a ich spadek był mniejszy niż w przypadku płac. Realne emerytury i renty spoza rolniczego systemu ubezpieczeń społecznych obniżyłay się o 4,7 proc., a rolników indywidualnych spadły o 8,5 proc.” – stwierdził prezes GUS.

 

Jednocześnie prezes GUS przedstawił dane dotyczące liczby ludności w Polsce.

W 2022 r. liczba ludności zmniejszyła się o 141 tys. w stosunku do poprzedniego roku. Ubytek ludności był mniejszy niż w 2021 r., ale nadal większy niż przed wybuchem pandemii – poinformował na konferencji prasowej Dominik Rozkrut.

Prezes GUS zaznaczył, że liczba ludności w Polsce w końcu 2022 r. wynosiła 37 mln 767 tys. osób.

„Szacuje się, że na każde 10 tys. ludności w 2022 r. ubyło 37 osób, podczas gdy w roku 2021 było to 47 – przypominam, to była pandemia. Dla porównania, w ostatnim roku przed pandemią ubyło 7 osób” – poinformował.

Dodał, że na zmianę liczby ludności wpływ ma przede wszystkim przyrost naturalny, który od 2012 r. pozostaje ujemny.

„W 2022 r. zanotowaliśmy najmniej urodzeń w okresie powojennym. Szacujemy, że liczba urodzeń wyniosła 305 tys., czyli o 27 tys. mniej niż w ubiegłym roku. Liczba zgonów wyniosła 448 tys. i również była niższa niż w poprzednim roku – o 72 tys.” – mówił.

Według GUS liczba urodzeń była niższa od liczby zgonów o 143 tys. „Współczynnik przyrostu naturalnego wyniósł minus 3,8 wobec minus 4,9 w poprzednim roku i 0,9 w 2019 r.” – zaznaczył.

Prezes Rozkrut przypomniał, że zakończony został Narodowy Spis Powszechny. Zaznaczył, że z danych zawartych w spisie wynika, że liczba rodzin w Polsce w dniu spisu, czyli 31 marca 2021 r., wynosiła 10 mln 159 tys. 300.

„Oznacza to spadek liczby rodzin w stosunku do poprzedniego spisu z 2011 r. o 813 tys. 200. To dosyć istotny spadek” – ocenił.

Wyjaśnił, że w Polsce 32,8 proc. rodzin to małżeństwa lub związki niesformalizowane bez dzieci, 44,6 proc. – małżeństwa lub związki niesformalizowane z dziećmi, a 22 proc. to samotni rodzice.

APW, PAP

NaszDziennik.pl