logo
logo
zdjęcie

Dr Aldona Ciborowska

Ożywić sumienie Warszawy

Poniedziałek, 17 czerwca 2024 (11:50)

 Kolejne pokolenia Polaków ponosiły konsekwencje grzechów – pozbawiane życia, majątków, wywożone, torturowane, traktowane niesprawiedliwie w polityce międzynarodowej. Tę świadomość mieli bł. Honorat Koźmiński oraz przeor Jasnej Góry o. Euzebiusz Rejman, inicjatorzy zjednoczenia Narodu wokół Królowej Polski. Z ich inicjatywy 120 lat temu (1904 – rok urodzin moich dziadków), Papież Pius X ustanowił 26 sierpnia świętem Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej dla diecezji włocławskiej, na której terenie leżała wówczas Częstochowa.

Tymczasem 26 sierpnia minie rok od czasu, kiedy na Stadionie Narodowym w dniu 66. rocznicy rozpoczęcia w archidiecezji warszawskiej w 1957 roku peregrynacji kopii Cudownego Obrazu Jasnogórskiego miał miejsce satanistyczny koncert. Wykonawca zaśpiewał piosenkę zawierającą bluźniercze słowa, w której oddał się w ręce diabłu. Młoda publiczność powtarzała te słowa. Piszę o tym dzisiaj, bo dopiero dwa tygodnie temu solista wykonujący ten utwór zamieścił tamto wykonanie na swoim kanale na YouTubie.

W związku z tą sprawą chciałabym poznać komentarz egzorcysty: jak to rozumieć? Czy Warszawa nie powinna podjąć aktów pokutnych, wynagradzających?

Zastanawiam się i niepokoję, bo – jak Państwo wiecie – w 2023 roku minęło 80 lat od objawień na warszawskich Siekierkach, podczas których Matka Boża zapowiadała karę, która przyjdzie na Warszawę niepokutującą za grzechy. Chodziło o grzechy rozwiązłości, okultyzmu, aborcji. I niestety, Warszawa została rzeczywiście całkowicie zniszczona w latach 1944-1945.

Co zatem czeka stolicę za to, co teraz się dzieje, za III Rzeczypospolitej, wzniesionej przecież na nierozliczeniu komunistycznych zbrodniarzy i kolaborantów, zmierzającej do apostazji – podobnie jak autor przytoczonego tekstu piosenki? A ponieważ dzisiejsza polityka prowadzi do zakłamywania historii, niszczenia kultury we właściwym tego słowa znaczeniu oraz do pogłębiania dechrystianizacji podważającej Tradycję i autorytet Kościoła, warto przypominać o tamtych tragicznych skutkach grzechów popełnianych w stolicy. Warto zastanowić się i w warszawskich parafiach podjąć pokutę i zadośćuczynienie za ubiegłoroczne i podobne, dziś odbywające się bluźniercze wydarzenia. Od wielu lat przecież oburzający jest fakt istnienia w al. Jana Pawła II nielicujących z nazwą tej ulicy „miejsc”. Sami widzimy, że nasza stolica jest zagrożona działalnością decydentów, którym przeszkadza krzyż Chrystusa, ale nie przeszkadza publiczne odwoływanie się do osoby diabła, zresztą niedaleko miejsca, gdzie na ulicy Nobla na Saskiej Kępie, w kościele znajdują się relikwie świętych polskich męczenników – św. Andrzeja Boboli i bł. Jerzego Popiełuszki – oraz słynący łaskami obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy.

Trzeba zatem się ratować. Ratować, kogo się da. Ożywić sumienie Warszawy.

Dr Aldona Ciborowska

Aktualizacja: Poniedziałek, 17 czerwca 2024 (11:51)

Nasz Dziennik