logo
logo

Zdjęcie: Robert Sobkowicz/ Nasz Dziennik

Polacy tłumnie na Marszu Niepodległości

Poniedziałek, 11 listopada 2024 (19:34)

Aktualizacja: Poniedziałek, 11 listopada 2024 (20:09)

Mec. Marek Szewczyk zauważył, że frekwencja na tegorocznych obchodach Narodowego Święta Niepodległości może być największa od 2018 roku, kiedy to świętowaliśmy 100. rocznicę odzyskania niepodległości.

– Jestem dumny, że jestem Polakiem, że tutaj się urodziłem. W duchu katolicyzmu i patriotyzmu wychowuję moje dzieci – mówił jeden z uczestników Marszu Niepodległości w poniedziałek 11 listopada.

– Co roku jesteśmy na uroczystościach w Warszawie. Musimy bronić niepodległości. Chwała bohaterom, którzy nam ją wywalczyli! Jestem z całą rodziną, z moimi dorosłymi dziećmi. „Bóg, honor i Ojczyzna” – to nasz kręgosłup – podkreśliła pani, która przyjechała na Marsz Niepodległości z Niemiec.

– Od dziesięciu lat żyję w Belgii. Poświęciłem trzy dni, żeby tu przyjechać. Sam żyję na Zachodzie i wiem, co się dzieje. Nie chciałbym, żeby moje przyszłe dzieci doświadczyły tego, czego ja doświadczam na co dzień – wskazał kolejny Polak manifestujący swoje przywiązanie do Ojczyzny.

Na antenie TV Trwam Jakub Kalus, wiceprezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, przyznał, że „zaskakuje pozytywna emocja, która niesie się na wydarzeniu. Widać, że Polacy są zmotywowani. Oni w dalszym ciągu odczuwają skutki zmiany władzy w kraju. To też ma swoje przełożenie na to, że się mobilizują i chcą zamanifestować swoje przywiązanie do wartości, tradycji, narodu, religii”.

– Wartości, które niesie za sobą Marsz Niepodległości – czyli suwerenność, przywiązanie do wyższych wartości – uwierają obecną władzę. […] W tym tygodniu przyszła informacja. Minister Adam Bodnar napisał do warszawskiego Ratusza, żeby bardzo szczegółowo przyglądać się wszystkim potencjalnym naruszeniom prawa w trakcie obchodów, aby próbować zdelegalizować Stowarzyszenie Marsz Niepodległości. To ruchy, które udowadniają, że obecnej władzy jest niewygodnie z tym wydarzeniem – wskazał Jakub Kalus.

Do problemów z organizacją Marszu Niepodległości odniósł się także mec. Marek Szewczyk. Radca prawny ocenił, że „przeciwnicy warszawskich obchodów boją się tego żywiołu polskości, żeby Polacy się przebudzili i tłumnie wyrażali to codziennie, każdego dnia. Oni się tej emocji boją”.

– To wspaniałe patriotyczne wydarzenie, które ma pełną ideę wszechpolską, bo niezależnie od wieku, od stanu, zawodu, wykształcenia potrafimy się jednoczyć pod biało-czerwoną flagą. […] Walczy się z postawami patriotycznymi, promuje się konsumpcjonizm, hedonizm. Chcemy temu stawić czoło i pokazać, że w XXI w. te wartości nie straciły na aktualności – zauważył mec. Marek Szewczyk.

Obecny na Marszu Niepodległości był również Daniel Obajtek, europoseł Prawa i Sprawiedliwości, który zwrócił uwagę na liczną obecność Polaków w warszawskich obchodach.

– Widzimy tu dziesiątki tysięcy patriotów, którzy wierzą w silną, wolną Polskę. […] Naród Polski nie da się zaczadzić różnymi hasłami, w tym hasłami lewackimi. Jesteśmy zdrowym, silnym Narodem, który ma patriotyczne i religijne korzenie, więc przetrwamy. Wszyscy walczmy o wspaniałą, wielką, wolną Polskę! – powiedział Daniel Obajtek.

Uczestnicy obchodów zostali zapytani także o to, jakie zagrożenia widzą dla suwerenności Polski?

– Zagrożenia są m.in. od strony ideologicznej. Jest też niekorzystne zarządzanie dla Polski. Widać przy tym zachodnie wpływy. Chyba chodzi o to, żeby Polska się nie rozwijała – zaznaczył uczestnik Marszu Niepodległości.

– O zagrożeniach można mówić długo. Natomiast jeśli taka masa ludzi z biało-czerwonymi flagami będzie razem, to wszystko jesteśmy w stanie przezwyciężyć – wtórował inny uczestnik.

Mec. Marek Szewczyk zauważył, że frekwencja na tegorocznych obchodach może być największa od 2018 roku, kiedy to świętowaliśmy 100. rocznicę odzyskania niepodległości. Z przechodzącego tłumu bardzo często słychać było hasło: „Bóg, honor i Ojczyzna” oraz „Cześć i chwała bohaterom”.

– Gdyby nie bohaterowie, dzisiaj być może nie mielibyśmy niepodległej Ojczyzny. To dzięki przeszłym pokoleniom zawdzięczamy to, co dzisiaj mamy. […] Budujące jest to, że przyjeżdżają tu osoby z całego świata. Jak wiemy z historii, Polacy są rozsiani po całym świecie. […] Polacy to jeden Naród ponad granicami. To, w jakich granicach jest nasze państwo, to jedna rzecz, ale nadal czujemy wspólnotę ze wszystkimi, którzy do Polski się przyznają i kultywują polskie tradycje, dbając o pielęgnowanie historii – podkreślił mec. Marek Szewczyk.

Więcej zobacz w galerii zdjęć TUTAJ.

 

APW, radiomaryja.pl, PAP

NaszDziennik.pl