logo
logo

Zdjęcie: facebook.com/MuzeumWykletych/ Inne

Msza św. w rocznicę stanu wojennego

Piątek, 13 grudnia 2024 (15:36)

W intencji ofiar stanu wojennego modlili się dziś w Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych członkowie i działacze opozycji niepodległościowej.

W dawnym areszcie przy ul. Rakowieckiej – siedzibie muzeum – odprawiona została Msza św., której przewodniczył biskup polowy Wiesław Lechowicz.
Po zakończeniu Eucharystii odbył się apel pamięci oraz ceremonia złożenia kwiatów przed tablicą upamiętniającą ofiary stanu wojennego.

Zebranych powitał ks. Tomasz Trzaska, kapelan Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL.

W homilii ks. bp Lechowicz zachęcał, aby na rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce spojrzeć przez pryzmat zbliżających się świąt Bożego Narodzenia. Podkreślił, że kluczem do zrozumienia tajemnicy są pokora i pokój. Wskazał też, że Boże Narodzenie jest świętem solidarności Boga z człowiekiem. – Nikomu do głowy by nie przyszło, że Pan Bóg może przybrać postać człowieka. Dla mnie jest to jeden z dowodów na to, że religia nie została wymyślona przez człowieka, bo nikt z ludzi nie byłby
w stanie wymyślić narracji, że Bóg staje się człowiekiem, bo jak można uwierzyć w takiego Boga, który staje się bezbronnym dzieckiem? – powiedział.

Ordynariusz wojskowy wskazywał, że słowo „solidarność” jest nam bardzo bliskie. – Dzisiaj trzeba się modlić, żeby
z solidarnością nie było u nas, jak z tą gazetą, która nazywała się „Prawda”, ale prawdę miała tylko w tytule. My też często używamy tego słowa „solidarność”. I trzeba się modlić, żebyśmy nie tylko mieli na ustach solidarność, ale żebyśmy mieli tę solidarność w sercu, żebyśmy byli solidarni, zjednoczeni wokół wartości. Dzisiaj, w rocznicę stanu wojennego, na pewno wokół tej jednej
z najważniejszych i najcenniejszych wartości, jaką jest miłość do naszej Ojczyzny – zaznaczył.

W kontekście miłości Ojczyzny ks. bp Lechowicz przywołał wspomnienia Ligii Urniaż-Grabowskiej, lekarki, działaczki opozycji demokratycznej w PRL, która opiekowała się Barbarą Sadowską po zabójstwie jej syna Grzegorza Przemyka. Ksiądz biskup przypomniał fragment dotyczący ks. Jerzego Popiełuszki, który przewidywał, że może stać się kolejną ofiarą komunistycznego reżimu. – Kiedy przyglądamy się ks. Popiełuszce, to rzeczywiście zauważamy u niego tę niezwykłą pokorę, niezwykły pokój, nawet w perspektywie zagrażającej mu śmierci i godną naśladowania solidarność z drugim człowiekiem. W jego przypadku, ale w przypadku też i wielu innych bohaterskich naszych rodaków, tych, których dzisiaj wspominamy i za których się modlimy, sprawdzają się słowa psalmu, który przed chwilą śpiewaliśmy: „On jest jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą, które wydaje owoc
w swoim czasie” – zaakcentował ksiądz biskup.

JG, KAI

NaszDziennik.pl