MSWiA podało, że w piątkowy wieczór strażacy z województwa lubelskiego odebrali blisko 370 zgłoszeń związanych z opadami deszczu i silnym wiatrem.
„Każdy się spodziewał, ale nikt się nie spodziewał takiej skali, takiego gradu. Zapowiada się tragedia dla rolników” – powiedział burmistrz Tarnogrodu Paweł Dec. Jak podał, nawałnica zaczęła się w piątek po godz. 17.00. Największe szkody wyrządziło trwające ok. 15 minut gradobicie, które – według Deca – zniszczyło uprawy rzepaku i porzeczki. Burmistrz zapowiedział wniosek do wojewody o powołanie komisji do szacowania strat.
Prezydent Puław Paweł Maj poinformował, że z powodu zerwanej trakcji kolejowej wstrzymano ruch pociągów przez miasto. Połamane drzewa i konary uszkodziły samochody i zerwały linie energetyczne, dlatego w niektórych dzielnicach nie ma prądu. „Wiem o zerwanym dachu budynku jednorodzinnego. Drzewa leżą także na miejskich orlikach, na placach zabaw, przy przedszkolach, szkołach, na obiektach rekreacyjnych” – wyliczył.
Połamane drzewa leżą także na dziedzińcu zabytkowego pałacu Czartoryskich i w parku. „Kilka lat temu była wichura. Teraz doprawiła. Zabytkowa aleja lipowa została zniszczona” – stwierdził Maj. Ocenił, że sprzątanie miasta i szacowanie strat po wichurze zajmie kilka najbliższych dni.