Popierany przez PiS kandydat na prezydenta dr Karol Nawrocki, który przebywa w USA, poinformował, że podczas wizyty przedstawił swoje postulaty i wizję polityki międzynarodowej jako kandydata na urząd Prezydenta RP. „Była to możliwość do zaprezentowania wielu ważnym osobom, jak ja patrzę na relacje międzynarodowe, na rolę Polski i na relacje Polski ze Stanami Zjednoczonymi” – podkreślił.
Dodał, że w Białym Domu rozmawiał o tym, co dziś, z perspektywy przyszłego prezydenta, jest najważniejsze dla Polski. Doprecyzował, że chodzi o relacje wojskowe. „W architekturze bezpieczeństwa państwa polskiego relacje ze Stanami Zjednoczonymi i silna Polska w NATO są bardzo ważne, stąd część dyskusji dotyczyła obecności wojsk amerykańskich i sytuacji w Unii Europejskiej” – przekazał dr Karol Nawrocki.
Zaznaczył, że rozmawiał również o inwestycjach oraz o przyszłości, szczególnie w zakresie technologii, w tym na temat mikrochipów. „Jesteśmy bardzo ważnym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych i w zakresie technologii, inwestycji, naszych planów rozwoju, postępu Rzeczypospolitej. Chcielibyśmy być oczywiście w pierwszej kategorii państw” – mówił kandydat na prezydenta.
Powiedział, że odniósł wrażenie, iż kongresmeni i sekretarze „doskonale wiedzą, co dzieje się w Polsce w zakresie wymiaru sprawiedliwości i łamania praworządności”. „Jednym z pytań, które się powtarzało, było pytanie o subwencję dla kandydata na urząd prezydenta, de facto dla partii politycznej, największej partii politycznej w polskim parlamencie, która popiera mnie jako obywatelskiego kandydata” – powiedział dr Karol Nawrocki, odnosząc się do subwencji dla PiS.
Doktor Karol Nawrocki podkreślił, że celem jego wizyty w Stanach Zjednoczonych nie jest uzyskanie poparcia przez amerykańskich polityków. „(Przyjechałem tu) po to, aby szybko – gdy zostanę prezydentem państwa polskiego – wejść w ustabilizowanie relacji polsko-amerykańskich i kontynuować dzieło pana prezydenta Andrzeja Dudy w tym zakresie” – zaznaczył.
Poinformował też, że rozmawiał z Markiem Rubio przed rozpoczęciem uroczystości w Białym Domu. „Nie rozmawialiśmy ani o Donaldzie Tusku, ani o sprawiedliwości. Rozmawialiśmy bardziej o tym, co ja prezentuję w moim programie. [...] Ta dyskusja odnosiła się do spraw ogólnych relacji polsko-amerykańskich” – wyjaśnił.
Doktor Karol Nawrocki zaznaczył, że z sekretarzem stanu USA spotkał się także później, po obchodach Narodowego Dnia Modlitwy. „Spotkałem Marka Rubio w Ogrodzie Różanym, wróciliśmy do swojej rozmowy” – dodał.
Doktor Karol Nawrocki na konferencji prasowej był pytany, kto dokładnie podczas jego spotkań w Białym Domu kierował słowa krytyki pod adresem Polski i polskiego rządu. „Jak wspominałem, te pytania, które trafiały do mnie, to były pytania głównie o praworządność, o wolność słowa” – stwierdził. „Były też dyskusje o atakach na polskie, niezależne media. Także w tym zakresie emocji pojawiały się te pytania” – podkreślił kandydat na prezydenta.
Jak dodał, krytyka, o której mówił, „odnosiła się do zagadnień ataku na niezależne polskie telewizje”. „Ale także pewnej zmiany tendencji narracyjnej w samej Unii Europejskiej i w Polsce” – uzupełnił.
„Właściwie większość rozmówców nawiązywała do tego, co dzieje się dzisiaj w Polsce. I tego, co trudno nazwać wynikiem czy uczciwymi wyborami” – zauważył kandydat na prezydenta.
Pytany, czy teraz Polska nie jest sojusznikiem Stanów Zjednoczonych, dr Karol Nawrocki odpowiedział: „Absolutnie, my zawsze będziemy – mam nadzieję – sojusznikiem Stanów Zjednoczonych”. „Po to też chcę zostać prezydentem państwa polskiego” – zaznaczył.
Jednocześnie stwierdził: „Mamy do czynienia z premierem, który nazwał Donalda Trumpa »sowieckim agentem«
i celował mu w tył pleców. To nie pozostaje [...] bez pewnej negatywnej emocji”.
Kandydat ocenił, że za rządów Donalda Tuska stosunki z USA uległy pogorszeniu, i oskarżał premiera, że stoi „na czele antyamerykańskiej rebelii, tworząc alternatywę dla NATO w Unii Europejskiej”.
Doktor Karol Nawrocki powiedział, że podczas wizyty w Białym Domu przedstawił swoje postulaty i wizję polityki międzynarodowej jako kandydata na urząd prezydenta RP. „Była to możliwość do zaprezentowania wielu ważnym osobom, jak ja patrzę na relacje międzynarodowe, na rolę Polski i na relacje Polski ze Stanami Zjednoczonymi” – wskazał.
Pytany o swój stosunek do prowadzonych przez USA negocjacji w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie,
dr Karol Nawrocki ocenił, że rozmowy te idą w dobrym kierunku, czego świadectwem miało być podpisanie przez USA i Ukrainę umowy surowcowej.
„Więc widzimy, że ten tryb negocjacji prowadzi nas do sytuacji, w której te rozwiązania będą, daj Boże, dobre. Dla Ukrainy i dla Stanów Zjednoczonych, a przede wszystkim dla Polski” – wyjaśnił.
Europoseł Adam Bielan poinformował na konferencji,
że dr Karol Nawrocki spotkał się w Białym Domu m.in.
z przewodniczącym Izby Reprezentantów Mike′em Johnsonem, sekretarzem stanu Markiem Rubio, szefową gabinetu Donalda Trumpa Susie Wiles, szefem komisji sprawiedliwości Izby Reprezentantów Jimem Jordanem,
a także z sekretarzem zdrowia Robertem Kennedym jr.
i innymi kongresmenami. Wizyta dr. Karola Nawrockiego miała związek z zaproszeniem na uroczystości z okazji Narodowego Dnia Modlitwy.