logo
logo
zdjęcie

Izraelskie zespoły ratunkowe pracują na miejscu irańskiego ataku rakietowego na kompleks budynków mieszkalnych w Tel Awiwie, Izrael, 22 czerwca 2025 r. Izrael i Iran wymieniają ogień od czasu, gdy Izrael rozpoczął ataki na Iran 13 czerwca 2025 r. w ramach operacji „Rising Lion” Zdjęcie: ABIR SULTAN / PAP/EPA

Izrael: Z powodu nalotów Iranu ewakuowano ok. 9 tys. osób

Niedziela, 22 czerwca 2025 (15:18)

Aktualizacja: Niedziela, 22 czerwca 2025 (15:25)

Około 9 tys. Izraelczyków musiało opuścić swoje domy z powodu prowadzonych od 13 czerwca irańskich nalotów –poinformowało w niedzielę stowarzyszenie władz samorządowych w Izraelu. W uderzeniach zginęło 25 osób, a setki zostało rannych. Ataki wyrządziły poważne szkody, niszcząc m.in. wiele budynków mieszkalnych.

Tysiące ewakuowanych zostało zakwaterowanych
w hotelach, niektórzy zamieszkali z rodziną lub znajomymi – dodały władze lokalne.

Naloty są odwetem za rozpoczęte 13 czerwca zmasowane ataki Izraela na Iran, których deklarowanym celem jest zlikwidowanie zagrożenia ze strony irańskiego programu nuklearnego i rakietowego.

W izraelskich atakach na Iran zginęło co najmniej 430 osób, a 3500 zostało rannych – poinformowały w sobotę media państwowe, powołując się na ministerstwo zdrowia w Teheranie.

Ataki przeprowadzone przez Stany Zjednoczone przeciwko Iranowi są dowodem na oczywistą nieudolność Izraela
– ocenił z kolei w niedzielę prezydent Iranu Masud Pezeszkian, cytowany przez agencję IRNA.

W swoim pierwszym komentarzu po przeprowadzonych
w nocy przez USA atakach prezydent Iranu podkreślił,
że są one dowodem na to, że to Waszyngton stoi
za prowadzoną od ponad tygodnia kampanią Izraela wymierzoną w jego kraj.

Ta agresja pokazała, że USA są głównym czynnikiem stojącym za wrogimi działaniami reżimu syjonistycznego „przeciwko Islamskiej Republice Iranu” – stwierdził Pezeszkian. Dodał, że „Irańczycy już niejednokrotnie udowodnili, że zrobią wszystko, by bronić swojego kraju”.

Rzecznik irańskiego rządu Fatemeh Mohajerani powiedziała w niedzielę, że „nie ma obecnie żadnego zagrożenia dla mieszkańców terenów położonych w pobliżu obiektów nuklearnych”. „Mieszkańcy Natanz, Isfahanu i Fordo mogą nadal normalnie funkcjonować” – dodała.

APW, PAP

NaszDziennik.pl