Peregrynująca „Od Oceanu do Oceanu”
w obronie cywilizacji życia i miłości
kopia ikony Matki Bożej Częstochowskiej została zatrzymana na granicy UE.
Co się wydarzyło?
– Ta szczególna pielgrzymka Matki Bożej Częstochowskiej trwa od 2012 roku. Razem z mężem jesteśmy jej koordynatorami, ale w poszczególnych krajach prowadzą ją liderzy lokalnych organizacji pro-life. Ikona przebyła już ok. 220 tysięcy kilometrów, odwiedzając 32 kraje
na 5 kontynentach.
W czasie ostatnich kilku miesięcy ikona wyjechała
z Ekwadoru, gdzie przeczekała pandemię i odwiedziła Brazylię, Argentynę i Urugwaj. Była tam entuzjastycznie witana i adorowana. Ze względu na duże odległości często korzystała z transportu lotniczego. Ikona jest przewożona w specjalnej aluminiowej skrzyni, a oprzyrządowanie
do umieszczenia jej w feretronie – w drugiej, mniejszej. Wędrująca ikona jest naturalnej wielkości, na grubej, lipowej desce, więc jest ciężka, ale wcześniej nie było
z tym żadnego problemu.
Zawsze podróżowała pod opieką swojego kustosza. Na terenie Ameryki Południowej jest nim polski misjonarz
– ks. Leon Juchniewicz, od prawie 40 lat pracujący
w Ekwadorze. Często latał z nią samolotami, gdzie była traktowana z szacunkiem jako nadbagaż osobisty. Problemy zaczęły się w drodze powrotnej do Unii Europejskiej. Linie lotnicze KLM odmówiły przyjęcia ikony na pokład, gdyż zmieniono limity wagi, więc ikona
„stała się” za ciężka.
Drogi Czytelniku,
cały artykuł jest dostępny w wersji elektronicznej „Naszego Dziennika”.
Zapraszamy do zakupu w sklepie elektronicznym