Rozważanie:
Do przekonania, że Bóg jest, można dojść za pomocą rozumu. Zresztą uczciwi naukowcy mówią dziś wprost: mikro- i makrokosmos w swojej złożoności i pięknie nie jest dziełem przypadku. KTOŚ go zaprojektował, pokierował jego rozwojem. Na tym jednak nasze zdolności poznawcze się wyczerpują. I wtedy w ową niemożność wchodzi Bóg ze swoim Objawieniem, potwierdzając fakt, iż nie tylko JEST, ale też pokazując, JAKI jest.
„Jezus całym swoim życiem objawia oblicze Ojca, bo przyszedł przecież po to, aby opowiedzieć tajemnice Boże” – uczy Sobór Watykański II (Dei verbum, pkt. 4). „Wiedzy, którą pragnie przekazać człowiekowi, Kościół nie uzyskał w drodze samodzielnych przemyśleń, choćby najwznioślejszych, ale dzięki przyjęciu z wiarą słowa Bożego” – pisał św. Jan Paweł II w encyklice „Fides et ratio”. „Spodobało się Bogu w swej dobroci i mądrości objawić siebie samego i ujawnić nam tajemnicę woli swojej, dzięki której przez Chrystusa, Słowo Wcielone, ludzie mają dostęp do Ojca w Duchu Świętym i stają się uczestnikami Boskiej natury. Bóg wystąpił z tą całkowicie bezinteresowną inicjatywą, aby dotrzeć do ludzkości i zbawić ją. Bóg jest źródłem miłości i dlatego pragnie być poznany, zaś poznanie Boga przez człowieka nadaje pełny kształt wszelkiemu innemu prawdziwemu poznaniu sensu własnego istnienia, które ludzki umysł jest w stanie osiągnąć”.
Do poznania prawdy o Trójjedynym Bogu dochodzimy powoli, dorastamy do niej. „Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz jeszcze znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy” – mówił Jezus. Pan Bóg objawiał się w historii – i nadal objawia – „wielokrotnie i na różne sposoby”, aby ostatecznie przemówić przez Syna (zob. Hbr 1,1).
Proces uświęcania i prowadzenia nas „do całej prawdy” (por. J 16,13) dzięki posłannictwu Ducha Świętego trwa i trwać będzie nadal, do końca czasów. I nigdy nie będzie mieć końca. Niesamowite jest to, że w ów wewnętrzny dynamizm życia Boga w Trójcy Świętej Jedynego została włączona ludzka natura – dokonało się to w Jezusie Chrystusie. A przez Niego każdy z nas jest zaproszony, by w tym życiu uczestniczyć.
