Katastrofalna decyzja prezydenta RP ma posmak przypodobania się nowej lewicowej władzy w Polsce
i świadczy o tym, że Andrzej Duda uległ silnemu lobby
in vitro.
– Praktycznie ta decyzja prezydenta wygląda tak, jakby
to było pójście za głosem tłumu, bez oglądania się na same kwestie bioetyczne – skomentował to rozstrzygnięcie ks. abp Stanisław Gądecki. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski wystosował do prezydenta RP specjalny list z prośbą o niepodpisywanie ustawy wprowadzającej finansowanie z budżetu państwa in vitro. Bardzo rzeczowy
i merytorycznie uargumentowany apel został upubliczniony rano w piątek 15 grudnia. Niestety, został zignorowany
i zupełnie zlekceważony przez Andrzeja Dudę, którego kancelaria już wieczorem tego samego dnia poinformowała o prezydenckim podpisie pod tą ustawą.
– Bolejemy nad tym faktem, to dla nas trudne do zrozumienia – wyznaje ks. bp Ignacy Dec, świdnicki biskup senior. – Prezydent Andrzej Duda zawiódł swój elektorat. Powinien pamiętać, przez kogo został wybrany, głosów na swoją prezydenturę nie otrzymał z lewicy ani od liberałów. Prezydent powinien szanować te miliony osób, które pokładały w nim nadzieję, że zawsze będzie stawał
w obronie życia – podkreśla ksiądz biskup.
Drogi Czytelniku, więcej o procedurze in vitro, jej zgubnych konsekwencjach etycznych, moralnych, prawnych i zdrowotnych przeczytasz w dzisiejszym wydaniu papierowym „Naszego Dziennika” dostępnym
w punktach sprzedaży prasy bądź w wydaniu elektronicznym TUTAJ.