logo
logo
zdjęcie

Zdjęcie: Piotr Nowak/ PAP

Trzymajmy się światła

Niedziela, 20 kwietnia 2025 (08:34)

Aktualizacja: Niedziela, 20 kwietnia 2025 (08:42)

„Idąc na co dzień przez mrok, trzymajmy się światła.
Na mrok nie mamy wpływu, może będzie jeszcze bardziej mroczny. Nie idźmy jednak przez mrok sami; nie idźmy bez światła odpalonego od paschału” – powiedział podczas liturgii Wigilii Paschalnej metropolita warszawski ks. abp Adrian Galbas.

Ksiądz abp Galbas przewodniczył w Wielką Sobotę liturgii Wigilii Paschalnej w stołecznej bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela.

W homilii zaznaczył, że Wielkanoc nie jest jednym ze świąt, ale jest „świętem świąt, uroczystością uroczystości, w której Chrystus unicestwił śmierć, przenika swoją potężną mocą nasz stary czas, aż wszystko zostanie
Mu poddane”.

„Wielkanoc jest źródłem światła, które oświetla całe nasze życie. Na wszystko w naszym życiu patrzymy właśnie
przez tę tajemnicę. Kościół, rozproszony po całej Ziemi, gromadzi się dzisiaj, aby przy zapalonym paschale czuwać na modlitwie, słuchać Słowa Bożego i z wiarą wyznać,
że Chrystus zmartwychwstał, prawdziwie zmartwychwstał
i żyje. A potem chce ogłosić tę radosną wieść światu”
– mówił.

Metropolita warszawski przypomniał słowa Papieża Franciszka z adhortacji „Christus vivit”, że chrześcijanom grozi, że będą przyjmować Chrystusa jako dobry przykład z przeszłości. Zdaniem hierarchy taka postawa zostawia ludzi takimi samymi, jakimi byli wcześniej i nie wyzwala.

Ksiądz abp Galbas podkreślił, że „kiedy śpiewamy wielkanocne »Alleluja«, konieczne trzeba postawić za nim wykrzyknik, a nie znak zapytania”. „Potrzebna jest „nam dzisiaj pewność wiary, że naprawdę do Chrystusa należy czas i wieczność [...]. Do Niego należy także rok 2025”
– stwierdził.

Przypomniał słowa śpiewane na początku Mszy św.
z hymnu „Exsultet”: „Wesel się ziemio, opromieniona
tak niezmiernym blaskiem, poczuj, że wolna jesteś
od mroku, co świat okrywa”.

„Czy to nie jest jakaś szydera? Naprawdę ziemia jest dzisiaj opromieniona blaskiem? Gdzie, na Ukrainie?
W Strefie Gazy? W Syrii? W Sudanie? W Etiopii?
W Demokratycznej Republice Konga? A może w pokłóconej i zdezorientowanej Polsce? Rzeczywiście tak dużo u nas tego blasku? A może w Kościele, w którym tyle jest rozmaitego zamętu, chociaż codziennie prosimy na
Mszy św., aby zamętu nie było?” – pytał. „A może u mnie, w moim życiu?” – dodał.

Ksiądz abp Galbas przyznał, że „wielkanocna wiara
jest trudna”, ponieważ jest to wiara, że „jeżeli On zmartwychwstał, to żadne nieszczęście nie będzie miało ostatniego zdania, a jakiekolwiek kajdany nie okażą się wieczne”.

„Tak często szukamy tylko Jezusa Ukrzyżowanego. Nie ma Go tu [...], bo zmartwychwstał, śmierć została pokonana” – zaakcentował.

Według hierarchy „to orędzie jest też na ten rok”.
„Właśnie teraz, gdy mamy wrażenie, że jesteśmy
w kleszczach niczym Izraelici uciekający przed wojskami egipskimi. Właśnie teraz, gdy wydaje się, że tak mało pociechy, bo wokół strach, niepewność i złość, bezradność. Właśnie teraz jest moment na wiarę” – podkreślił.

Na zakończenie liturgii Wigilii Paschalnej ulicami Starego Miasta przeszła procesja rezurekcyjna.

APW, PAP

NaszDziennik.pl