logo
logo

Pod
patronatem „Naszego Dziennika”

Zdjęcie: Robert Sobkowicz/ Nasz Dziennik

Różaniec jest stale obecny w naszym życiu

Niedziela, 22 czerwca 2025 (16:47)

Aktualizacja: Niedziela, 22 czerwca 2025 (18:13)

O tym, że Różaniec jest skarbem, który trzeba odkryć, przypominał św. Jan Paweł II. W niedzielę 22 czerwca na Jasnej Górze zgromadzili się mali odkrywcy tej modlitwy nie tylko z Polski, ale i z zagranicy. Wierni zebrali się na XXVI Pielgrzymce Podwórkowych Kół Różańcowych Dzieci (PKRD) pod hasłem „Jesteśmy nadzieją Kościoła”.

Mali pielgrzymi podziękowali za kończący się rok szkolny
i poprosili w modlitwie o opiekę Maryi na czas wakacji. 

Pielgrzymkę rozpoczął koncert Arki Noego na jasnogórskim szczycie. Głównym punktem pielgrzymki była Eucharystia sprawowana o godz. 13.00 pod przewodnictwem
ks. bp. Antoniego Długosza. Ksiądz bp Długosz, wieloletni przyjaciel PKRD, także przygotował repertuar na swój koncert.

– Podwórkowe Kółka Różańcowe Dzieci to już wielopokoleniowa rodzina. Już drugie pokolenie przyjeżdża na pielgrzymkę, rodzice, którzy byli w Podwórkowych Kółkach jako dzieci, teraz przywożą swoje pociechy – zauważył redemptorysta o. Piotr Dettlaff, opiekun Kół
z ramienia Radia Maryja.

Jak stwierdził zakonnik, „podwórka oczywiście są symboliczne”, bo największym podwórkiem, w którym rozgrywa się walka o szczęście dziecka, jest jego serce.
A to serce kształtuje się w rodzinie, w szkole. Stąd Koła istnieją przy parafiach, szkołach. – No i oczywiście te rodzinne, bo jeżeli nie będzie przykładów w rodzinie,
jeżeli nie będzie przykładu od mamy, taty, babci i dziadka, to proces formacyjny dziecka jest bardzo trudny do zrealizowania. Rodziców nikt nie zastąpi, przecież oni są tymi najważniejszymi wychowawcami, także na drogach wiary – podkreślił o. Dettlaff.

Pani Magdalena i jej mąż, pan Andrzej, przyjechali
z dwoma synkami – Szymonem i Hieronimem –
z Wrocławia. Oczekują kolejnego dziecka, rozwiązanie
za dwa miesiące.

– Różaniec jest stale obecny w naszym życiu, bo uważamy, że przez Maryję trzeba dzieci prowadzić do Boga. I mamy nadzieję, że właśnie w ten sposób też w chłopcach zaszczepimy tę miłość do Matki Bożej i tę wytrwałość w takiej właśnie modlitwie różańcowej, rodzinnej, codziennej – jednomyślnie mówili rodzice. Pan Andrzej na różańcu modlił się od dziecka, potem w okresie nastoletniego buntu, jak przyznał, miał przerwę. Wrócił do niej, modląc się tak intensywnie, że to były „nocne maratony”. Bez Różańca nie wyobraża sobie swojej duchowości. Jego żona odkryła tę modlitwę w duszpasterstwie akademickim.

Bartosz Borkowski ma 11 lat. Na Jasną Górę przyjechał
po raz pierwszy. Jest w Kole przy parafii św. Mikołaja
w Baćkowicach. Przyznał, że na różańcu nauczył się modlić w kościele, choć na początku wydawało mu się, że to trudna modlitwa.

12-letni Mikołaj Kośnik z parafii bł. Jerzego Matulewicza
w Kielcach wyznał: – Modląc się na różańcu, dziękuję Bogu, że jestem.

Siostra Aleksandra Sawiełajć przywiozła dzieci z parafii Zesłania Ducha Świętego w Otwocku. – Przez całą drogę opowiadałam dzieciom o tym świętym miejscu, takim szczególnym, że to jest stolica duchowa naszej Ojczyzny
– zaznaczyła opiekunka dzieci.

13-letni Marek i 15-letni Jakub też przyjechali po raz pierwszy na Jasną Górę. – Ciekawie tu – stwierdzili. Na różańcu modlą się głównie za rodzinę i – jak dodał Marek – „jaka intencja danego dnia wpadnie do głowy”.
Są z Trzyńca w Republice Czeskiej. Grupa stąd na tę pielgrzymkę przyjeżdża od 19 lat. Dzieci z parafii
św. Alberta na modlitwie różańcowej spotykają się
po niedzielnej Mszy św. – Nigdy dzieci nie brakuje, dołączają kolejne – zapewniła Sylwia Krężelok.

– Dzieci wiedzą, co mają Panu Bogu mówić – mówił
ks. bp Długosz.

Do powstałych w 1997 r. Podwórkowych Kół Różańcowych Dzieci dziś należy ok. 160 tys. osób z Polski i z zagranicy. Każde dziecko odmawia codziennie przynajmniej dziesiątek Różańca.

Więcej zobacz w galerii zdjęć TUTAJ.

 

APW, KAI

NaszDziennik.pl