Grupa górników ze Śląska zablokowała pociągi z importowanym z Rosji węglem na przejściu granicznym Braniewo-Mamonowo. Według rzecznika śląsko-dąbrowskiej „S”, na tory weszło ok. 200 osób.
Informację o przyjeździe górników na przejście potwierdzono w wydziale kryzysowym urzędu wojewódzkiego w Olsztynie oraz w warmińsko-mazurskiej straży granicznej.
Wiceprzewodniczący Sekcji Krajowej Węgla Kamiennego „Solidarności” Stanisław Kłysz, który jest na przejściu granicznym w Braniewie, powiedział, że „protestujący nie przepuszczą żadnego pociągu, który będzie wwoził do Polski z obwodu kaliningradzkiego węgiel”.
„Możemy blokować przejście nawet do końca tygodnia, chcemy zwrócić uwagę na to, że do kraju wpuszczany jest tańszy węgiel, że nikt się nie interesuje tak potężną branżą, jaką jest górnictwo, i przez to zabezpieczeniem energetycznym kraju” – podkreślił Kłysz.
Rzecznik warmińsko-mazurskiej straży granicznej Justyna Szubstarska powiedziała, że straż obserwuje sytuację. – Naszym zadaniem jest utrzymanie porządku na przejściu granicznym, w zależności od sytuacji będziemy podejmować stosowne kroki. Przez przejście w Braniewie odbywa się zarówno ruch pociągów osobowych, jak i towarowych – poinformowała rzecznik.
Protestujący podkreślają, że to akcja „obywatelskiego sprzeciwu wobec nadmiernego importu węgla z Rosji”. Ich zdaniem, rosnący import rosyjskiego surowca jest jedną z głównych przyczyn dramatycznej sytuacji w polskim górnictwie.