Były więzień Auschwitz może dochodzić sprawiedliwości
Były więzień Auschwitz może dochodzić sprawiedliwości za użycie zwrotu „polskie obozy” w niemieckich mediach. Nawet jeśli nie wymieniały go z nazwiska. Takie stanowisko ogłosił rzecznik generalny TSUE.
O sprawie jako pierwsza poinformowała Deutsche Welle. Wyroki Trybunału Sprawiedliwości UE zazwyczaj pokrywają się z opiniami jego rzeczników generalnych.
Opinia rzecznika Michala Bobka dotyczy pytania prejudycjalnego, nadesłanego przez sąd w Warszawie. Chodzi o sprawę z 2017 roku, kiedy niemiecki regionalny portal informacyjny użył w jednym z artykułów sformułowania „ostała zamordowana w polskim obozie zagłady Treblinka”. Opisywaną osobą była siostra Stanisława Zalewskiego, ocalałego z Auschwitz, prezesa Polskiego Związku Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych (PZBWOK).
Zwrócił się on do warszawskiego sądu, by ten nakazał Mittelbayerische publikację sprostowania, przeprosin za naruszenie dóbr osobistych, wpłacenia 50 tys. zł na rzecz PZBWOK i zakazał używania terminów „polski obóz zagłady” czy „polski obóz koncentracyjny” dla określenia niemieckich obozów na terytorium podbitej Polski.
Wydawca portalu – Mittelbayerischer Verlag – zażądał oddalenia pozwu, argumentując, że sprawa nie podlega jego jurysdykcji, a Zalewski nie był wymieniony w artykule z imienia i nazwiska. W efekcie pytanie o wiążącą wykładnię prawa unijnego trafiło do TSUE.
APW, PAP