logo
logo

Zdjęcie: arch. / Inne

System podatkowy może przeciekać

Środa, 17 kwietnia 2024 (00:41)

Aktualizacja: Środa, 17 kwietnia 2024 (08:20)

ROZMOWA z posłem dr. Zbigniewem Kuźmiukiem
(Prawo i Sprawiedliwość) z sejmowej Komisji Finansów Publicznych

Ministerstwo Finansów zasygnalizowało,
że musimy się liczyć z tym, że Komisja Europejska uruchomi wobec Polski procedurę nadmiernego deficytu. Co taka procedura może oznaczać w praktyce?

– Gdyby rzeczywiście Polska została objęta procedurą nadmiernego deficytu, to w następnym roku musiałyby zostać dokonane potężne cięcia w wydatkach budżetowych. Wprawdzie deficyt do poniżej 3 proc. PKB zbijany byłby etapami, ale nie ulega wątpliwości, że zejście z aktualnego poziomu deficytu, ponad 5 proc. PKB, wiązałoby się z wyraźnymi ograniczeniami wydatków, zwłaszcza że w obecnej sytuacji musimy utrzymać wydatki na zbrojenia, które stanowią około 4 proc. naszego PKB.

Kryzys wynikający z walki z koronawirusem czy energetyczny, porównując z innymi państwami, przeszliśmy ze względnie ograniczonymi stratami. Jeżeli chodzi
o wzrost gospodarczy, to jesteśmy na plusie. Co więc teraz tak dobija nasz budżet?

– Przede wszystkim zwracają uwagę słabsze dochody budżetowe, szczególnie podatkowe. Dość powiedzieć,
że w końcówce ubiegłego roku wpływy z podatku VAT
były o 30 mld zł mniejsze od planowanych, a nawet z CIT
– o 10 mld zł niższe, przy trochę wyższych wpływach z PIT. Wszystko wskazuje na to, że również w tym roku dochody z podatków nie zostaną zrealizowane.

 

Drogi Czytelniku,

cały artykuł jest dostępny w wersji elektronicznej „Naszego Dziennika”.

Zapraszamy do zakupu w sklepie elektronicznym

Artur Kowalski, „Nasz Dziennik”

Nasz Dziennik