Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”, podczas wspólnej konferencji prasowej z prezydentami miast, w których funkcjonują kopalnie wytypowane do zamknięcia, odniósł się do pojawiających się w mediach informacji dotyczących miliardów złotych, które z budżetu państwa dopłacane są do górnictwa.
– W tym samym okresie górnictwo otrzymało niespełna 10 mld zł pomocy publicznej. W roku 2013 pomoc publiczna dla sektora przedsiębiorstw wyniosła 22 mld zł, z czego dla górnictwa niespełna 600 mln zł – wskazał Dominik Kolorz, którego cytuje solidarnosckatowice.pl.
Jak przypomina „Solidarność” regionu śląsko-dąbrowskiego, bezpośrednio do budżetu państwa z kopalń wpłynęło w ubiegłym roku nieco ponad 3 mld zł.
„Przeszło 872 mln zł tej kwoty to podatek dochodowy od osób fizycznych. Kolejne 142 mln to podatek dochodowy od osób prawnych. Z kolei VAT-u, czyli podatku od towarów i usług, firmy górnicze zapłaciły w ubiegłym roku prawie 2 mld zł. Sprzedaż węgla kamiennego w Polsce jest opodatkowana najwyższą stawką podatku VAT spośród wszystkich krajów produkujących węgiel w Unii Europejskiej. W Polsce stawka ta wynosi 23 proc. Dla porównania w Czechach i Hiszpanii jest to 21 proc., w Niemczech 19 proc., a w Wielkiej Brytanii 20 proc.” – przypominają górnicy.
Z danych Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej, opodatkowanie jednej tony węgla w Polsce w 2000 roku wynosiło 35 zł i 45 groszy. W 2013 roku było to już ok. 95 zł i 15 groszy, czyli niemal 3 razy więcej.
Przewodniczący śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” porównał wysokość publicznych środków trafiających do górnictwa do wydatków na funkcjonowanie administracji państwowej.
– Od momentu powstania koalicji rządzącej PO – PSL rozrost administracji państwowej spowodował, że koszt jej funkcjonowania obciąża każdego podatnika sumą 200 zł miesięcznie – zauważył Dominik Kolorz.