W ocenie prof. Kaźmierczaka, Rada Polityki Pieniężnej powinna współpracować z rządem w kwestii podniesienia wzrostu gospodarczego.
– Są pewne możliości wsparcia rozwoju przez bank centralny. Pamiętajmy, że teraz osiągamy wzrost rzędu 3,5 proc. To jest przyzwoity wzrost. To jest w wzrost w granicach możliwości gospodarki. Ale ten wzrost nas nie może zadawalać. Nam potrzebny jest dużo wyższy wzrost, przynajmniej 4-5 proc. Tylko wtedy będziemy realizować proces realnej konwergencji, czyli przybliżania się z poziomiem rozwoju do krajów Unii Europejskiej – podkreśla ekonomista.
Profesor wyjaśnia, że Rada Polityki Pieniężnej ma narzędzia, którymi może wesprzeć gopodarkę – to jest chociażby obniżenie stóp procentowych.
– Na Zachodzie stopy procentowe Banku Centralnego są bliskie zera. U nas jest to 1,5 proc., to jest bardzo dużo w porównaniu z bankami zachodnimi. Stąd pewne możliwości luzowania polityki pieniężnej – stwierdza prof. Andrzej Kaźmierczak.
Ekonomista wyraził także nadzieję, że następna kadencja Rady podejmie takie działania.