Ministerstwo Finansów zaproponowało, by kontrolerzy mogli odwiedzać domy podatników. Według planów resortów na osoby, które nie wpuszczą pracowników fiskusa do mieszkania, mogą zostać nałożone kary. Zapewne projekt resortu ma wpływać na usprawnienie działań fiskusa. Jednak w tej sytuacji pojawia się wiele pytań i zastrzeżeń.
W mojej ocenie, uzasadnione są – w wybranych przypadkach – oględziny mieszkań mające na celu weryfikację ulg na cele mieszkaniowe.
Jednak pragnę zwrócić uwagę, że w takich wypadkach musi być dokładnie sprawdzone, czy kontrola taka nie narusza Konstytucji RP i przede wszystkim, czy nie jest to zbyt daleka ingerencja w życie domowe podatnika.
Uważam, że za brak zgody na przeprowadzenie kontroli w prywatnym mieszkaniu nie powinno się karać z kodeksu karno-skarbowego.
Można wziąć pod uwagę brak zgody przy rozstrzygnięciu sprawy podatkowej. Niekiedy są uzasadnione okoliczności przeprowadzenia kontroli w mieszkaniu. Dlatego mam nadzieję, że nowe przepisy będą dotyczyły tylko i wyłącznie konkretnych, uzasadnionych spraw.
W przeciwnym wypadku karanie za brak zgody na kontrolę jest absurdalne.
not. IK
Tomasz Ludwiński – przewodniczący Rady Sekcji Krajowej Pracowników Skarbowych NSZZ „Solidarność”