logo
logo
zdjęcie

Dr Zbigniew Kuźmiuk

Drugi pakiet w „Mieszkanie+”

Wtorek, 11 kwietnia 2017 (10:43)

Premier Beata Szydło w swoim sejmowym wystąpieniu podczas debaty nad wnioskiem o konstruktywne wotum nieufności zapowiedziała szybkie zakończenie prac rządowych nad tzw. drugim pakietem rozwiązań dotyczących realizowanego programu „Mieszkanie+”.

Chodzi o projekt ustawy o Narodowym Funduszu Mieszkaniowym, który między innymi umożliwi wykorzystanie gruntów Skarbu Państwa będących obecnie w rozproszonym zarządzie różnych podmiotów do realizacji celów mieszkaniowych.

Grunty te w zależności od swojej charakterystyki będą albo bezpośrednio wykorzystane pod czynszowe budownictwo mieszkaniowe, albo też kierowane na rynek nieruchomości, a uzyskane w ten sposób środki będą przeznaczane na cele mieszkalnictwa.

Przypomnijmy tylko, że zasadniczą częścią programu „Mieszkanie+” będzie budowanie mieszkań na wynajem, ale także mieszkań z opcją wejścia wynajmującego w jego własność po około 20-30 latach użytkowania.

Mieszkania w tym systemie budowane będą przez podmioty rynkowe (niewykluczone, że także przez specjalną celową spółkę Skarbu Państwa) w oparciu o specjalną linię kredytową w Banku Gospodarstwa Krajowego, ale na uzbrojonych gruntach nieodpłatnie (albo za symboliczną odpłatnością) udostępnionych przez państwo (chodzi między innymi o grunty będące w dyspozycji PKP i innych spółek państwowych, Agencji Mienia Wojskowego czy Agencji Nieruchomości Rolnych) albo samorządy przekazywane do Narodowego Funduszu Mieszkaniowego.

W związku z tym cena metra kwadratowego takiego mieszkania nie powinna być wyższa niż 3 tys. zł, a w konsekwencji wysokość czynszu dla wynajmującego byłaby około 40-50% niższa niż obecne czynsze rynkowe (nawet z opcją wejścia we własność po ok. 30 latach).

Jak podał resort infrastruktury i budownictwa, czynsz w mieszkaniach na wynajem będzie wynosił pomiędzy 10 a 20 zł za metr kwadratowy, natomiast z opcją wykupu na własność od 12 do 24 zł za metr kwadratowy.

Program budowy mieszkań czynszowych jest skierowany do rodzin o średnich dochodach, które nie mają szans na uzyskanie własnego mieszkania, przy czym będzie zawierał preferencje dla rodzin wychowujących dzieci o średnim poziomie dochodów.

Program „Mieszkanie+” będzie wreszcie kompleksowym rozwiązaniem zaadresowanym do rodzin o średnim i niskim poziomie dochodów, zorientowanym nie na wspieranie „własności mieszkaniowej”, ale na wynajem, co zapobiegnie wpadaniu w pułapki zadłużeniowe, tak charakterystyczne obecnie dla wielu młodych rodzin (szczególnie tzw. frankowiczów).

Poprzedniej koalicji przez 8 lat udało się tylko zlikwidować dobry program mieszkaniowy „Rodzina na swoim”. Po 6 latach od objęcia rządów wprowadziła wprawdzie swój program „MdM”, ale okazał się on wspierać głównie deweloperów, a nie młode rodziny (dopiero po miażdżącej kontroli NIK na jesieni 2015 roku rzutem na taśmę otwarto go także na rynek wtórny mieszkań).

Należy także przypomnieć, że pierwszy etap programu „Mieszkanie+” jest już realizowany poprzez współpracę z samorządami gminnymi, które zechciały udostępnić grunty będące w ich posiadaniu.

Otóż spółka BGK Nieruchomości (BGKN) w bardzo szybkim tempie pozyskuje grunty pod realizację programu „Mieszkanie+”, podpisując listy intencyjne z samorządami, ale także spółkami z udziałem Skarbu Państwa takimi jak PKP, Agencja Mienia Wojskowego czy polskim Holdingiem Obronnym.

Do tej pory podpisano już 69 listów intencyjnych, w tym z 64 gminami, pozyskując w ten sposób już 450 hektarów gruntów, na których – jak szacuje BGKN – może powstać około 60 tysięcy lokali mieszkalnych.

Późną jesienią ubiegłego roku BGKN podpisał także dwie umowy inwestycyjne z gminami Biała Podlaska i Jarocin, w ramach których rozpoczęły się już realizacje inwestycji odpowiednio 186 i 258 mieszkań.

Podpisano także umowę ramową pomiędzy BGKN a PKP SA i ich spółką deweloperską Xcity o przekazaniu aż 250 hektarów gruntów w 17 lokalizacjach, na których może powstać około 40 tysięcy mieszkań.

W trakcie weryfikacji są kolejne 622 lokalizacje pod realizację inwestycji mieszkaniowych oferowanych zarówno przez samorządy, jak i spółki Skarbu Państwa i dotyczy to zarówno dużych miast (jak Warszawa, Wrocław, Poznań, Gdańsk czy Kraków), jak i tych mniejszych (jak Kobyłka, Pelplin, Trzebinia, Konin czy Ciechanów).

Dr Zbigniew Kuźmiuk

Autor jest finansistą, posłem do Parlamentu Europejskiego.

NaszDziennik.pl