logo
logo

Dziś w
„Naszym
Dzienniku”

Zdjęcie: Robert Sobkowicz/ Nasz Dziennik

Pilnujmy spraw polskiej wsi

Poniedziałek, 24 października 2022 (10:18)

Aktualizacja: Poniedziałek, 24 października 2022 (10:22)

Ziemia, religia, narodowość to fundamenty, bez których nasz byt państwowy byłby zagrożony. Dlatego tradycyjna polska wieś jest naszą ostoją!

„Jeszcze Polska nie zginęła – Wieś stymulatorem ekologii
i tożsamości narodowej” to temat sympozjum w Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, które odbyło się w sobotę. Ojciec dr Zdzisław Klafka CSsR, rektor uczelni, zwrócił uwagę, że jest to forma kontynuacji myśli prof. Jana Szyszko. – To w 2017 roku, w święto Matki Bożej Fatimskiej, toruńska arena gościła prawie 8 tys. leśników, łowczych, rolników. Uczestnicy na pewno wspominają uczucia płynące z tej wspaniałej konferencji. Dzisiaj chcemy kontynuować myśl śp. prof. Jana Szyszko, aby pielęgnować tradycje związane z polską wsią – podkreślił
o. dr Zdzisław Klafka.

Zaznaczył, że sympozjum odbywa się w szczególnym momencie związanym z odpustem w sanktuarium NMP Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II.
– Tradycją stało się to, że przeżywamy Dni Papieskie,
które trwają od 16 do 22 października. Są one szczególnie naznaczone żywą obecnością św. Jana Pawła II, który podczas swojej wizyty w Polsce w 1983 roku, kiedy był
w Niepokalanowie, zwrócił się do przedstawicieli wsi
i powiedział: „Pozwólcie, że zwrócę się do was tymi słowami wielkiego męża stanu, przedstawiciela polskiej wsi, Wincentego Witosa: ’Chłop zachował w najgorszych chwilach ziemię, religię i narodowość. Te trzy wartości dały podstawę do stworzenia państwa. Bez nich nie moglibyśmy go mieć. Gdzie chłop stanął, tam się podstawa przyszłego odrodzenia ostała’” – przypomniał rektor toruńskiej uczelni.

Krystyna Szyszko wskazała, że śp. prof. Jan Szyszko
nie tylko kochał Polskę, ale się też nią zachwycał. – Mąż zawsze mówił, żeby to dotarło do Polaków, że jesteśmy „potwornie bogatym krajem”. Używał celowo tego sformułowania – potwornie bogatym krajem w zasoby przyrodnicze, geologiczne, energetyczne – mówiła Krystyna Szyszko.

Z kolei ks. prof. dr hab. Tadeusz Guz z Instytutu Filozofii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego wyjaśnił, że jest wiele środowisk pracujących nad zatraceniem własnej
i cudzej tożsamości. Wskazał, że stawianie na kłamstwo
i nienawiść czy paktowanie z takimi zachowaniami jest dowodem na zniewolenie człowieka. – Ci ludzie i te narody są rządzeni. Nie są w stanie przejąć steru rządzenia. Pamięć karmiona złem negacji prawdy oraz złem negacji miłości jest typowa dla ludzi instrumentów, którzy zatracają zdolność samostanowienia. Dlatego sterują nimi obcy – akcentował kapłan.

Kontekst globalny

Wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Anna Gembicka stwierdziła, że nie da się powiedzieć o przyszłości polskiego rolnictwa bez zarysowania sytuacji międzynarodowej.
– W ciągu ostatnich lat historia bardzo mocno przyspieszyła i mieliśmy dwa zjawiska, które bardzo mocno wpłynęły na postrzeganie bezpieczeństwa żywnościowego. Pierwszym była pandemia koronawirusa. […] Drugim wydarzeniem, które zweryfikowało to podejście do bezpieczeństwa żywnościowego w UE, była rosyjska agresja na Ukrainę – tłumaczyła wiceminister rolnictwa.

Dodała, że Rosja wbrew powszechnym mitom w ostatnich latach bardzo mocno inwestuje w produkcję żywności.
W Unii Europejskiej zaczęły się pojawiać organizacje ekologiczne, które mówią, iż trzeba ograniczać produkcję
w rolnictwie, być może trzeba zakazać hodowli mięsa
w Europie. – Miałoby to służyć z jednej strony Rosji
i Chinom, które bardzo mocno rozwijają swoje produkcje,
a z drugiej strony korporacjom, które próbują wymusić
na konsumentach zmianę nawyków, bo w ostatnim czasie powstało bardzo dużo firm, które promują sztuczne mięso. Tak naprawdę my do końca nie wiemy ani z czego ono jest produkowane, ani jaki efekt na zdrowie człowieka wywiera – powiedziała Anna Gembicka.

Rolnicze strefy ekonomiczne

Szczepan Wójcik, prezes Instytutu Gospodarki Rolnej, jeden z prelegentów sympozjum, zwraca uwagę, że naszemu pokoleniu nie zdarzyło się jeszcze żyć w czasach tak niepewnych i obarczonych tak realnym ryzykiem. – Jak na dłoni dostrzegamy też, że bezpieczeństwo żywnościowe stanowi trzon systemu zapewniającego stabilność państwa. Przez lata rolnictwo i sama produkcja rolna były traktowane po macoszemu. Niewiele było miejsc,
w których rolnicy, producenci rolni, odnajdywali wsparcie
i zrozumienie – podkreśla w rozmowie z „Naszym Dziennikiem”. I dodaje, że tę przestrzeń do dyskusji
i możliwość wypowiedzenia swoich racji w najtrudniejszym dla rolnictwa czasie dały właśnie Radio Maryja i dzieła przy nim wyrosłe.

Nasz rozmówca przypomina, że w trakcie sobotniej konferencji poruszono wiele aspektów – od społecznych
i kulturowych przez produkcję rolną i eksport, na zagrożeniach kończąc. – Ja natomiast starałem się zwrócić uwagę na aspekt związany z demografią wsi, która niestety jest najsłabsza od blisko 100 lat – alarmuje Szczepan Wójcik. Na wsi przestają rodzić się dzieci, a najnowsze badania wskazują, że ponad 70 proc. młodych mieszkańców wsi nie chce już zajmować się rolnictwem. Dlatego potrzeba tu natychmiastowych systemowych działań, bo chodzi o bezpieczeństwo żywnościowe kraju.
– W imieniu Instytutu Gospodarki Rolnej, którym kieruję, wskazałem też na jedno z rozwiązań, a mianowicie stworzenie Rolniczych Stref Ekonomicznych – to autorski pomysł przygotowany przez naszych ekspertów, związany jest właśnie z zabezpieczeniem Polski w dziedzinie produkcji żywność i ustaleniem zasad funkcjonowania gospodarstw rolnych na wsi tak, aby nie były one ciałem obcym i elementem niechcianym na wsi, żeby producenci rolni, inwestorzy rolni mogli bezpiecznie pokładać swoje środki w inwestycjach rolnych, których realizację planują
– akcentuje prezes IGR.

Drogi Czytelniku,

cały artykuł jest dostępny w wersji elektronicznej „Naszego Dziennika”.

Zapraszamy do zakupu w sklepie elektronicznym

AB, „Nasz Dziennik”

Nasz Dziennik