logo
logo

Zdjęcie: arch./ Inne

Patriota, katolik, wynalazca

Sobota, 30 marca 2013 (07:13)

Kalendarz polski codzienny

 

30 marca mija 160 lat od dnia, gdy w oknie wystawowym lwowskiej apteki „Pod Złotą Gwiazdą” zapłonęła pierwsza lampa naftowa.

Jan Józef Ignacy Łukaszewicz był niezwykłym człowiekiem, o którym Polska powinna zawsze pamiętać. Nie tylko jako o wynalazcy lampy naftowej, która uczyniła życie ludzkie na całym świecie łatwiejszym. Także jako o żarliwym polskim patriocie, więzionym przez zaborcę, dobroczyńcy ludzi ubogich, założycielu kas zapomogowych, inicjatorze działalności skierowanej przeciwko wyniszczającemu Naród alkoholizmowi.

Pochodził z polskiej rodziny szlacheckiej, urodził się w Zadusznikach na Podkarpaciu. Ukończył gimnazjum Ojców Pijarów w Rzeszowie. Przez wiele lat odbywał praktyki w aptekach. Tak wówczas uczono farmaceutów, którzy nie tylko sprzedawali lekarstwa, ale i udzielali ludziom porad medycznych.

Więziony przez rok w Rzeszowie i we Lwowie jako „politycznie podejrzany”, podjął po uwolnieniu studia w Krakowie i w Wiedniu, zakończone dyplomem magistra farmacji (1852). Jednak bardziej niż lekarstwami zajmował się w lwowskiej aptece badaniami nad destylacją ropy naftowej. Razem z Janem Zehem otrzymał z ropy, metodą frakcjonowanej destylacji, czystą naftę. Trzeba było jeszcze skonstruować odpowiednią lampę. Nowy rozdział w dziejach cywilizacji technicznej Polski, Europy i świata zaczynał się skromnie w witrynie lwowskiej apteki.

Łukasiewicz był założycielem pierwszej na świecie kopalni ropy naftowej w Bóbrce koło Krosna. Czynnej do dziś! Ogromny majątek, który zdobył dzięki swemu wynalazkowi, przeznaczył na rozwój przemysłu naftowego i na budowle użyteczności publicznej: szkoły, drogi, mosty, szpitale.

Był szczerym katolikiem. Papież Pius IX nadał mu – za wszelkie dobro, które uczynił dla bliźnich – tytuł szambelana papieskiego i Order św. Grzegorza.

Piotr Szubarczyk

NaszDziennik.pl