Po pierwszym ataku, do którego doszło 11 listopada br., udało się posklejać zniszczone zdjęcia. Tym razem – jak zapowiadają organizatorzy - nie będą naprawiać plansz, gdyż niewiele z nich zostało – informuje archidiecezja wrocławska.
Jednak jak wyjaśnia Fundacja PRO – Prawo do Życia, mimo zniszczeń wystawa osiągnęła swój cel. „Chcieliśmy dotrzeć do świadomości ludzkiej, pokazać, jak wygląda aborcja, jaka to wielka zbrodnia, jak jest straszna” – podkreśla fundacja, dodając, że dwukrotne zniszczenie wystawy świadczy o tym, że niektórzy nie chcą dopuścić, by prawda o zbrodni dokonywanej także we wrocławskich szpitalach docierała do szerszego grona odbiorców. „Zło nie lubi, jak się je pokazuje w pełnym świetle” – tłumaczą przedstawiciele Fundacji PRO – Prawo do Życia.
Pierwsze zniszczenia bannerów, z których można było się dowiedzieć m.in., ile dzieci zostało uśmierconych w Polsce przed narodzeniem, co można zrobić z niechcianym dzieckiem, zostały dokonane przez nieznanych sprawców. Później naprawiona wystawa znowu została zniszczona.
Niestety, to już nie pierwszy taki przypadek zniszczenia ekspozycji o aborcji. Wcześniej wystawa „Wybierz życie” została zniszczona przez „niezidentyfikowanych sprawców” m.in. w Bytomiu.