logo
logo

Zdjęcie: Mateusz Marek/ Nasz Dziennik

Referendum w lesie

Piątek, 14 listopada 2014 (18:10)

Przez pięć miesięcy Sejm nie znalazł czasu, by zająć się sprawą referendum dotyczącego przyszłości Lasów Państwowych. Być może posłowie już o nim zapomnieli. Tymczasem Polacy nie. Do Kancelarii Sejmu i Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przesyłanych jest coraz więcej zapytań w tej sprawie.

Temat ochrony Lasów Państwowych wzbudził ogromne zainteresowanie społeczeństwa, co skutkowało 2 milionami podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie ich przyszłości. Wymaganych było 500 tys.

Główny organizator zbierania podpisów prof. Jan Szyszko złożył w Sejmie wniosek wraz z wymaganymi załącznikami o poddanie pod obrady kwestii referendum w dniu 9 maja 2014 roku. 10 czerwca 2014 r. roku ówczesna marszałek Sejmu Ewa Kopacz poinformowała prof. Szyszko o zakończeniu weryfikacji podpisów obywateli popierających wniosek. Od tego czasu mija już pięć miesięcy, a jeszcze nie wiadomo, kiedy posłowie zajmą się sprawą referendum.

– Klub Prawo i Sprawiedliwość złożył zapytanie, kiedy to sprawa referendum zostanie poddana pod obrady Sejmu. Jak dotąd nie dostał odpowiedzi. Ja również jako pełnomocnik PiS w sprawie referendum pytałem panią marszałek Kopacz o termin obrad i też nie dostałem odpowiedzi. Wysłałem również takie samo pytanie do marszałka Sikorskiego i czekam na odpowiedź. Dziwne jest to, że minęło już kilka miesięcy od daty złożenia i nie staje to pod obrady Sejmu – powiedział NaszemuDziennikowi.pl prof. Jan Szyszko.

Sprawa Lasów Państwowych niezmiennie cieszy się wielkim zainteresowaniem społeczeństwa. Do organizatorów referendum dalej wpływają podpisy będące wyrazem poparcia. Jest ich już w sumie 2,5 mln. Ponadto wiele prywatnych osób wysyła pytania do obecnego marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego, a także do samej premier Kopacz.

– Obserwujemy ponownie oddolne zainteresowanie społeczeństwa sprawą referendum. Cały czas wpływają pytania do premier Kopacz i marszałka Sikorskiego. Polacy chcą wiedzieć, kiedy Sejm zajmie się sprawą ochrony Lasów Państwowych. Może w ten sposób uda nam się przyspieszyć sprawę referendum? – zastanawia się profesor Szyszko.

Pytania, kiedy posłowie zajmą się sprawą referendum, można wysyłać pocztą lub drogą e-mailową bezpośrednio do Kancelarii Sejmu i Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Rafał Stefaniuk

NaszDziennik.pl