logo
logo

Zdjęcie: Marek Borawski/ Nasz Dziennik

Ujawnione nagrania, „spalone” dowody

Czwartek, 22 stycznia 2015 (10:59)

Najnowszy wpis mec. Janusza Wojciechowskiego na blogAiD. 

W co się bawi prokuratura? Dlaczego ujawniła nagrania z wieży przed przesłuchaniem kontrolerów?

 

Rawa Mazowiecka

 

Pan Andrzej Seremet

Prokurator Generalny

 

Szanowny panie Prokuratorze Generalny,

 

Chciałem Pana zapytać o politykę informacyjną prokuratury w sprawie śledztwa smoleńskiego?
Śledztwo to wciąż trwa, prokuratura czeka na kluczową opinię zespołu biegłych, w dalszym ciągu są podane wszystkie możliwe wersje przyczyn katastrofy.
Tymczasem, od czasu do czasu prokuratura zaskakuje nas ujawnianiem informacji, które chyba jednak powinny zostać w tajemnicy do czasu zakończenia śledztwa Ostatnio prokuratura ujawniła nagrania z wieży lotniska w Smoleńsku, z rozmów personelu lotniska z załogami samolotów Jak-40 i Tu-154, tego, który uległ katastrofie.
Panie Prokuratorze Generalny! Z tego co wiem z pańskich odpowiedzi na pytania senatorów, w ramach śledztwa analizowana jest również odpowiedzialność personelu lotniska w Smoleńsku, który to personel nieprawidłowo informował załogę tupolewa, że są na kursie i na ścieżce. Być może dojdzie do postawienia zarzutów członkom tego personelu, trudno bowiem sobie wyobrazić, aby tak jawnie błędne naprowadzanie samolotu pozostało bez odpowiedzialności.

Tym bardziej więc zaskakuje, że nagrania z wieży kontrolnej zostały ujawnione przed postawieniem zarzutów załodze lotniska w Smoleńsku. Znając treść zapisu rozmów, osoby te będą mogły skuteczniej się bronić. Uważam to za rażący błąd w sztuce prokuratorskiej, błąd przedwczesnego ujawnienia materiałów śledczych i ułatwienia przez to obrony potencjalnych podejrzanych.

Mam w związku z tym następujące pytania:

1. Czy nie widzi Pan zagrożenia dla śledztwa, że treści zapisu rozmów są obecnie ujawniane, przed wyjaśnieniem kwestii odpowiedzialności członków personelu? Czy nie jest to „palenie” dowodów przed ich procesowym wykorzystaniem?

2. Jakie były powody ujawnienia właśnie teraz zapisu rozmów z wieży w Smoleńsku oraz z kabiny samolotu Jak-40? Ktoś się tego ujawnienia domagał, nalegał na prokuraturę, czy też to była własna inicjatywa prokuratury. A jeśli własna, to czym powodowana?

3. Czy prokuratura przewiduje w najbliższym czasie publikację kolejnych dowodów ze śledztwa smoleńskiego, a jeśli tak, to jakich?

4. Czy polityka informacyjna dotycząca śledztwa smoleńskiego podlega jakiemuś reżimowi, czy jest ona jakoś zaprogramowana i kontrolowana, czy też pozostawiona jest ona całkowicie wolnej woli i „widzimisię” prowadzących śledztwo prokuratorów?

 

Stawiam Panu Prokuratorowi Generalnemu te pytania w trosce o prawidłowość śledztwa, bo odnoszę wrażenie (oby okazało się ono błędne), że prokuratura włącza się niepotrzebnie w akcję dyskredytowania osób zgłaszających wątpliwości co do wiarygodności badań katastrofy, przeprowadzonych przez rosyjski MAK oraz Komisję Millera.

 

Z wyrazami poważania

Janusz Wojciechowski

Wpis dostępny na blogAID

Mec. Janusz Wojciechowski

Były prezes NIK, europoseł z ramienia Prawa i Sprawiedliwości

NaszDziennik.pl