Rodzice mają wiele wątpliwości, pytań czy obaw. Decyzja o nieposyłaniu dziecka do szkoły nie jest łatwa. Coraz większa grupa rodziców decyduje się na samodzielne kształcenie dzieci. Ta forma edukacji nierzadko „wywraca” życie rodziny. Jednak rodzice, którzy wybrali edukację domową, nie mają wątpliwości i podkreślają, że było warto. – Funkcjonowanie rodziny, która sama uczy swoje dziecko, wygląda inaczej niż tej, której dzieci idą do szkół. Trzeba samemu ułożyć plan dnia, plan zajęć, a nawet tygodni, miesięcy i całego roku. Edukacja domowa daje rodzinom bardzo wiele czasu i możliwości. Ale by je dobrze wykorzystać, trzeba się do tego przygotować – wyjaśnia w rozmowie z NaszymDziennikiem.pl ks. Łukasz Kadziński, opiekun duchowy Fundacji Dobrej Edukacji Maximilianum.
Dzięki konsultacjom prowadzonym przez Fundację rodzice zainteresowani edukacją domową otrzymują pomoc i radę np., w jaki sposób zorganizować „funkcjonowanie” domu w takiej sytuacji. – Pomagamy też w organizacji zajęć – lekcji. To najczęściej najbardziej przeraża: jak sobie poradzimy z zajęciami? Przecież nie jesteśmy nauczycielami po studiach pedagogicznych? Radzimy, w jaki sposób z jednej strony nie próbować „nadążyć” za szkołą – np. w ilości godzin lekcyjnych i w ilości nauczycieli, z drugiej zaś nie zapomnieć, że każdy rok i każdy przedmiot trzeba zaliczyć, a wcześniej się do tego przygotować – dodaje kapłan.
Opiekun duchowy Fundacji Maximilianum zwraca uwagę, że rodzice rozważający edukację domową często są przekonani o potrzebie kształcenia dzieci w domu, lecz z drugiej strony pojawiają się obawy, że nie dadzą rady. – Kiedy już ktoś się zdecyduje na ten krok, bardzo wiele obaw mija – wskazuje ks. Kadziński.
Wśród osób korzystających z konsultacji otwartych są również ci, którzy edukują już swoje dzieci w domu. – Widząc, jak szybko ich dziecko rozwija się społecznie, jak chętnie współpracuje z innymi, jak jest odważne i śmiałe, pytają, co jeszcze można dać tym dzieciom więcej. Są też pytania natury religijnej. Dziecko edukowane w rodzinie religijnej dużo szybciej rozwija się w wierze. Świat wiary, Kościoła, modlitwy, liturgii jest dla niego naturalny. Dlatego często pojawia się myśl o wczesnej Pierwszej Komunii Świętej. Ludzie pytają, jak to zorganizować, przeprowadzić? – podkreśla nasz rozmówca.
Fundacja Dobrej Edukacji Maximilianum stara się rozpropagować ideę edukacji domowej.
– Służymy merytorycznie, tworząc materiały dla rodziców i organizując warsztaty i konferencje naukowe. Służymy wreszcie rodzinom, rodzicom i dzieciom – organizując zajęcia dwa razy w tygodniu – podkreśla ks. Łukasz Kadziński.
Z pomocy Fundacji mogą skorzystać jednak wszystkie rodziny. – Naszym celem jest zachęcanie, by rodzice podjęli jakąkolwiek, większą niż do tej pory, aktywność w opiece nad swoimi dziećmi, dlatego wiele z treści i materiałów, które tworzymy, mogą posłużyć w każdej rodzinie – mówi kapłan. Bardzo zależy nam, by rodzice, nawet mając dziecko w szkole, przeprowadzali różne zajęcia ze swoimi dziećmi, by czytali im codziennie lektury, by z dziećmi rozmawiali oraz przede wszystkim, by ich katechizowali – dodaje. – Dlatego możemy pomóc każdemu rodzicowi, który nie ma pomysłu, jak za powyższe rzeczy się zabrać – podkreśla ks. Łukasz Kadziński.
We wtorki w ramach konsultacji otwartych dla rodziców na pytania odpowiada w godz. 16.00-18.00 dr Andrzej Mazan, dyrektor merytoryczny Fundacji Dobrej Edukacji Maximilianum. Natomiast w czwartki w godzinach 14.00-16.00 do dyspozycji rodziców pozostaje ks. Łukasz Kadziński. Osoby zainteresowane udziałem w konsultacjach proszone są o wcześniejsze zgłoszenie. Można tego dokonać, przesyłając e-mail na adres: info@fundacjamaximilianum.pl.
Fundacja Dobrej Edukacji Maximilianum nie tylko służy rodzicom pomocą i wsparciem. Efektem jej pracy są m.in. „Poradnik Edukacji domowej” oraz „Pierwszy Zeszyt Edukacji” – czyli zbiór materiałów do pracy z dziećmi.
Więcej informacji o dzialalności Fundacji dostępnych jest TUTAJ.
