Sąd administracyjny wydał właśnie orzeczenie, które podtrzymywał wcześniejszy wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
– Sąd uznał, że to jest tajemnica handlowa TVP – mówi nam mec. Szymon Topa, pełnomocnik Stowarzyszenie Patria Nostra.
Od ponad roku dociekało ono, ile TVP zapłaciła za emisję godzącego w dobre imię Polaków niemieckiego serialu „Nasze matki, nasi ojcowie”.
– Nie zgadzamy się z tym stanowiskiem, że TVP może zasłaniać się tajemnicą handlową, taka wykładania przepisów jest niekonstytucyjna – twierdzi Topa.
Prezes Pro Patri Lech Obara argumentował, że TVP z racji pełnienia misji publicznej oraz finansowania ze środków publicznych nie powinna blokować tego typu informacji o kosztach emisji poszczególnych filmów czy seriali.
To nie koniec walki z tym antypolskim serialem. Z wnioskiem do sądu wystąpiła bowiem Reduta Dobrego Imienia.
– Niedługo rozpocznie się w Polsce proces przeciwko twórcom tego filmu – zapowiada prezes Reduty Maciej Świrski.
Podkreśla, że państwo polskie zupełnie nie reagowało w sprawie tego filmu wyprodukowanego za państwowe niemieckie pieniądze i sprzedanego do 60 krajów.
– Tutaj aparat państwa polskiego zawiódł na całej linii. Stąd potrzebna jest w Polsce systematyczna, systemowa polityka historyczna związana z ochrona dobrego imienia – akcentuje.