Głównym punktem rzeszowskich obchodów była Msza św. w intencji ofiar i ocalonych z niemieckich obozów koncentracyjnych, której w kościele pw. Św. Krzyża przewodniczył biskup senior diecezji rzeszowskiej Kazimierz Górny. Uczestnicy uroczystości oddali hołd ofiarom, składając wieńce i kwiaty pod pomnikiem Ofiar Niemieckich Obozów Koncentracyjnych na cmentarzu Wilkowyja.
Polityka wyniszczenia Narodu
Pamięć martyrologii Polaków często ustępuje pamięci o holokauście, który w ocenie historyków był rzeczą bezsprzeczną, co wcale nie oznacza, że należy zapominać o martyrologii Narodu Polskiego. Pierwszy masowy transport polskich więźniów politycznych liczący 728 osób z więzienia w Tarnowie trafił do obozu koncentracyjnego Auschwitz 14 czerwca 1940 r. Był to początek zaplanowanej przez Niemców eksterminacji narodów – zwłaszcza Żydów, Polaków czy Romów. Jak wynika z dokumentów, likwidację polskich elit Niemcy planowali jeszcze przed wybuchem II wojny światowej. W tym celu sporządzili listy proskrypcyjne 80 tysięcy Polaków: profesorów, prawników, nauczycieli, a także parlamentarzystów i księży przewidzianych do eliminacji. W ramach tzw. politycznego oczyszczania terenu zamordowali ok. 50 tysięcy osób. Celem tej polityki było wynarodowienie i doprowadzenie społeczeństwa polskiego do stanu bezkulturowego.
Niemieckie obozy koncentracyjne
Przed 9 laty decyzją Sejmu 14 czerwca został ustanowiony jako Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych. Niedawno w imię prawdy historycznej Sejm stosowną uchwałą zmienił tę nazwę na Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych. Jak zauważa w rozmowie z NaszymDziennikiem.pl dr hab. Elżbieta Rączy, historyk z rzeszowskiego IPN oraz pracownik Instytutu Historii Uniwersytetu Rzeszowskiego, to bardzo ważne rozróżnienie, bowiem określenie „nazista” może być przypisywane różnym nacjom, a obozy koncentracyjne, jak chociażby Dachau, Sachsenhausen czy Auschwitz, zakładali Niemcy. Centralnych obozów koncentracyjnych założonych przez Niemców – nie licząc obozów zagłady – było 16. Szczególnym miejscem był kompleks obozowy Auschwitz-Birkenau, który powstał dla Polaków, polskich więźniów politycznych.
– Represje wobec tzw. polskich elit na początku okupacji dotknęły ziemie wcielone, a rozmiar aresztowań był tak duży, że przekroczył liczbę miejsc w więzieniach. Dlatego apelowali do Berlina o przyspieszenie budowy obozów koncentracyjnych, które pozwoliłyby na zwiększenie skali aresztowań. To było jedną z podstawowych przyczyn założenia obozu w Auschwitz – wyjaśnia dr Elżbieta Rączy.
Jak podkreśla, ważne jest też używanie właściwej nazwy: „obóz w Auschwitz”, a nie „obóz w Oświęcimiu”.
– Kiedy mówimy „obóz w Oświęcimiu”, to kojarzy się to z miastem Oświęcim w Polsce, natomiast Auschwitz był obozem niemieckim. Jeśli sami mówimy o obozie w Oświęcimiu to nie wymagajmy od Amerykanów, aby nie kojarzyli tego z „polskimi obozami koncentracyjnymi”. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że jest to skrót myślowy i my, Polacy, wszyscy o tym doskonale wiemy, ale Zachód, a tym bardziej ludzie spoza Europy, już nie do końca, stąd to rozróżnienie jest konieczne – powiedziała nam dr Elżbieta Rączy.
„Za drutami obozów koncentracyjnych”
Podczas międzypokoleniowego spotkania byłych więźniów obozów koncentracyjnych z władzami miasta i młodzieżą dr Rączy wygłosiła wykład poświęcony eksterminacji więźniów pt. „Za drutami obozów koncentracyjnych. Na przykładzie życia i śmierci więźniów KL Auschwitz-Birkenau”.
Eksterminacja bezpośrednia, która dotknęła więźniów politycznych (nie włączając Żydów), pochłonęła mniej istnień ludzkich niż eksterminacja pośrednia, w ramach której ok. 50 proc. więźniów, którzy przeszli przez ewidencję obozową, zmarło z głodu i wycieńczenia.
– Na początku funkcjonowała liczba 4 miliony, następnie 2,5 miliona, a ostatnie dane mówią o liczbie maksymalnie 1,5 miliona zamordowanych. Nie oznacza to bynajmniej, że Auschwitz przestał być symbolem ludobójstwa i zbrodni – akcentuje dr Elżbieta Rączy.
W wyniku agresji niemieckiej Polska spośród wszystkich narodów Europy, biorąc pod uwagę liczbę ludności, poniosła największe straty. Wśród więźniów obozu w Auschwitz-Birkenau było wielu wybitnych Polaków, jak chociażby rotmistrz Witold Pilecki, który za powojenną współpracę z władzami emigracyjnymi jako „wróg Polski Ludowej” został skazany na śmierć. Postacią bohaterską, choć może nieco zapomnianą, jest Konstanty Jagiełło ps. „Kostek”, który uciekł z Auschwitz, działał w przyobozowym ruchu oporu i tam zginął. Wart podkreślenia jest także przykład Polaka Edwarda Galińskiego i Żydówki Mali Zimetbaum nazywanych „Romeo i Julia czasów pieców”, którzy w 1944 r. uciekli z obozu Auschwitz, jednak zostali złapani, z powrotem przywiezieni do obozu i tam zamordowani.
Jednym z akcentów dzisiejszych uroczystości zorganizowanych przez rzeszowski oddział IPN, Okręg Podkarpacki Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, parafię pw. Św. Krzyża oraz portal Kultura w Rzeszowie był program słowno-muzyczny w wykonaniu młodzieży – uczniów rzeszowskich szkół oraz projekcja filmu Grzegorza Rosengartena pt. „Dni mojego życia… Auschwitz. Historia prawdziwa”.