logo
logo
zdjęcie

Zdjęcie: facebook.com/Stowarzyszenie-Entuzjastów-Okrętu-ORP-Ślązak/ Inne

To sztuka taka zmienić „Gawrona” w „Ślązaka”

Czwartek, 2 lipca 2015 (19:57)

Miała być korweta „Gawron”, a jest tylko patrolowiec „Ślązak” i to - można rzec - w stanie surowym. Dziś w Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni zwodowano pierwszy od 21 lat okręt dla Marynarki Wojennej wyprodukowany w Polsce.

Program „Gawron”, jaki w 2001 r. powstał w Dowództwie Marynarki Wojennej RP, zakładał budowę siedmiu korwet, które miały zasilić i tak dość skromną polską flotyllę okrętów. Miał, bo jak się okazało, nic z tego nie wyszło. Koszt budowy prototypu korwety z niezbędnym wyposażeniem, ale bez uzbrojenia, to ok. 1,4 miliarda złotych. Pierwszy okręt miał wypłynąć w morze w 2009 r. Jednak brak środków na realizację projektu sprawił, że program „Gawron” w 2012 r. został ostatecznie zaniechany. Niemal gotowy kadłub najpierw próbowano sprzedać, a kiedy nie było chętnych, zapadła decyzja, że na istniejącej już bazie zostanie zbudowany okręt patrolowy, któremu ostatecznie nadano imię „Ślązak”. Nazwa nawiązuje do jednego z czterech historycznych okrętów, które służyły w polskiej Marynarce Wojennej w czasie II wojny światowej.

Zwodowany dziś okręt „Ślązak” kosztował już ok. 1,2 miliarda złotych. Jednostka ma długość 95,2 m, szerokość – 13,5 m, zanurzenie – 3,6 m, wyporność pełna – 2150 t, maksymalną prędkość – 30 węzłów i może przebywać na morzu bez zawijania do portu przez 30 dni. Załoga ORP „Ślązak” będzie liczyć 97 marynarzy i oficerów. Na razie wykończony jest kadłub okrętu. Teraz zostanie on wyposażony m.in. w sprzęt łączności i nawigacji oraz system uzbrojenia obronnego. W pełni gotowy do służby ma być w 2016 r.

Szef resortu obrony min. Tomasz Siemoniak podkreślał dziś w Polskim Radiu, że Marynarka Wojenna wymaga odbudowy.

– 14 lat jeśli chodzi o przemysł obronny i sprzęt to cała epoka. Myślę, że ta historia jest dla nas wszystkich bardzo pouczająca. Wyciągnęliśmy wnioski, jak planować, jak budować – stwierdził wicepremier Siemoniak, dodając, że aby cokolwiek budować, trzeba mieć najpierw pieniądze. Stwierdził też, że dzisiejsza uroczystość wodowania ORP „Ślązak” zamyka nieudany program „Gawron”, ale w sposób pozytywny, a zarazem otwiera intensywny program modernizacji polskiej Marynarki Wojennej, czego dowodem ma być budowa następnych okrętów przez polskie stocznie.

Zanim okręt „Ślązak” wejdzie do służby w marynarce, co ma nastąpić pod koniec przyszłego roku, konieczne będzie jeszcze jego wyposażenie i przeszkolenie załogi.

Mariusz Kamieniecki

NaszDziennik.pl