logo
logo

Zdjęcie: Archiwum Liceum Polonijnego Kolegium św. Stanisława Kostki w Warszawie/ Inne

Młodzież ze Wschodu

Wtorek, 28 lipca 2015 (18:03)

Aktualizacja: Wtorek, 28 lipca 2015 (18:06)

Z Ewą Petrykiewicz, dyrektorem Liceum Polonijnego Kolegium św. Stanisława Kostki w Warszawie, rozmawia Mariusz Kamieniecki

Na czym polega i do kogo jest adresowana akcja #TakaSytuacja?

– #TakaSytuacja to akcja pomocy Liceum Polonijnemu Kolegium św. Stanisława Kostki, która ma na celu zebranie 91 548 zł na pokrycie zaległych faktur za wyżywienie uczniów z polskich rodzin ze Wschodu. Ostateczny termin zapłaty tych faktur mija z początkiem sierpnia. Dlatego prosimy wszystkich życzliwych ludzi o wsparcie młodzieży kwotą 36,75 zł – jest to równowartość pięciu posiłków dla jednego ucznia.

Z czego wynikają problemy szkoły?

– Kilka lat temu, gdy nastąpiły zmiany w finansowaniu przez państwo takich instytucji jak nasza, okazało się, że z dnia na dzień brakuje nam prawie 80 proc. pieniędzy na bieżącą działalność. Stanęliśmy nad przepaścią. Rozpoczęliśmy wtedy akcję WitajcieWDomu.pl, w którą zaangażowali się ludzie dobrej woli z całej Polski, ale również z różnych miejsc na świecie. To dzięki nim nasza szkoła przetrwała i tylko przez ostatnie trzy lata od rozpoczęcia tej akcji przyjęliśmy do siebie prawie dwustu młodych Polaków z Kresów i ze Wschodu.

Dzisiaj prosimy wszystkich o pomoc w zaradzeniu #TakiejSytuacji, jaka nas spotkała – abyśmy mogli uregulować zobowiązanie wobec firmy cateringowej oraz przyjąć kolejnych uczniów w zbliżającym się nowym roku szkolnym.

Zewnętrznym przejawem działalności na rzecz polskiej młodzieży z Kresów jest Liceum Polonijne w Warszawie. Jak funkcjonuje ta placówka i kto konkretnie się w niej uczy?

– W czerwcu rok szkolny w naszej szkole zakończyło z sukcesem 107 uczniów z Kresów i ze Wschodu. Ich rodziny są rozrzucone od Białorusi i Ukrainy, poprzez Mołdawię, Armenię i Gruzję, aż po dalekie stepy Kazachstanu, Uzbekistanu czy Irkuck na Syberii. To właśnie Ela z Irkucka okazała się najlepszą uczennicą, uzyskując średnią 5,94 oraz zdobywając I miejsce w kraju w konkursie geologiczno-filmowym „Młodzi w łupkach”! Uczniowie Liceum Polonijnego to potomkowie Polaków walczących o naszą niepodległość, którzy z rozkazu Stalina byli wywiezieni z naszej Ojczyzny lub pozostali na ziemiach utraconych przez Polskę po II wojnie światowej. Ci ludzie wiele wycierpieli na Wschodzie i teraz – po latach – ich wnuki pragną powrócić do Polski, tutaj się uczyć i pracować. Jesteśmy winni im pokazanie Polski i stworzenie warunków do powrotu do Ojczyzny ich rodziców czy dziadków.

Wspomniała Pani o finansowych problemach, ale to nie jedyny problem, z jakim musi się zmierzyć Liceum Polonijne Kolegium św. Stanisława Kostki. Jakie są największe potrzeby?

– Szkoła od kilku lat boryka się z dwoma głównymi problemami. Wciąż szukamy, liczymy i czekamy na miejsce, w którym mogłoby znajdować się liceum i bursa. Pomimo licznych obietnic warszawskiego samorządu to wciąż nierozwiązana sytuacja, co sprawia, że jesteśmy zmuszeni do wynajmowania budynku na komercyjnych warunkach. Drugim problemem jest niewystarczająca dotacja państwa na wyżywienie uczniów. Bez pomocy wielu darczyńców już trzy lata temu musielibyśmy odesłać uczniów do ich domów na Wschód i zamknąć Liceum Polonijne. To byłaby niepowetowana strata i zamknięcie wielu naszym rodakom drogi do swojej prawdziwej Ojczyzny.

Proszę powiedzieć, jak wiele osób dotychczas ukończyło szkołę i jakie są dzisiaj ich losy, czy są związane z Polską?

– Szkoła jest dziełem charytatywnym Katolickiego Stowarzyszenia Wychowawców, a od 13 lat przyjmuje w swoje progi młodych Polaków z Kresów. Przez ten czas zapewniliśmy warunki do nauki i pobytu w Polsce dla ponad 350 uczniów z polskich rodzin ze Wschodu. Mamy bardzo dobre wyniki w nauce i z egzaminów maturalnych. Wystarczy wspomnieć, że w tym roku Liceum Polonijne zajęło 44. miejsce wśród liceów warszawskich w rankingu Perspektyw i zostało wyróżnione brązową tarczą. Wysoki poziom nauczania sprawia, że nasi absolwenci dostają się na studia w Warszawie i w innych miastach w Polsce. Są już pierwsi doktoranci, szczycimy się również tym, że nasi absolwenci, odpowiadając na głos powołania, wybierają kapłaństwo czy życie zakonne. Zdecydowana większość uczniów zostaje w Polsce, tu zakładają rodziny, a także pomagają swoim bliskim w powrocie do ojczystego kraju. Mamy dużo takich przykładów – chociażby nasza absolwentka Helena zdecydowała się uczyć w Liceum w wieku 14 lat, a teraz w Polsce są już jej rodzice i siostry. Mamy też liczne rodzeństwa, to najlepsza rekomendacja dla naszego liceum. Szczegóły można znaleźć na stronie akcji www.WitajcieWDomu.pl.

Mamy moralne zobowiązanie wobec polskiej młodzieży z Kresów i ze Wschodu, co oznaczałoby, że dotyczy to nas wszystkich, a zatem również, a może przede wszystkim, władz Polski. Jak rząd, w tym MSZ, wywiązuje się z tej powinności?

– Jesteśmy wdzięczni za każde wsparcie, jakie otrzymujemy, również to od polskiego rządu. Jednak niestety jest ono niewystarczające i pokrywa zaledwie 15 proc. kosztów całodziennych posiłków dla uczniów. Ich rodzice pozostają daleko na Wschodzie i ta rozłąka też jest trudna do zniesienia przez młodzież. Niestety brakuje obecnie skutecznego programu rządowego, który zwrócony byłby do instytucji działających i pomagających w repatriacji Polaków ze Wschodu. 

Jak w związku z prowadzoną akcją WitajcieWDomu.pl można wesprzeć naszych rodaków ze Wschodu?

– Wszelkie informacje dostępne są na stronie internetowej www.takasytuacja.info, na której można zapoznać się z naszą misją, wyzwaniami, poznać historie uczniów, ale także wesprzeć prowadzoną akcję. Można też zostać mecenasem konkretnego ucznia i regularnie pomagać w jej lub jego edukacji w naszym liceum. Zapraszamy i już dzisiaj pragniemy podziękować wszystkim darczyńcom.

 Dziękuję za rozmowę.

 

Pomóc Liceum Polonijnemu Kolegium św. Stanisława Kostki w Warszawie można poprzez wpłatę na konto:
Fundacja Dla Polonii
ul. Wałuszewska 48
03-005 Warszawa
86 1240 6175 1111 0010 4598 7860
tytułem: Darowizna na kształcenie i wyżywienie uczniów – akcja Taka Sytuacja

Mariusz Kamieniecki

NaszDziennik.pl