Piotr Tyma został odznaczony postanowieniem prezydenta Bronisława Komorowskiego z 18 czerwca 2015 r. Order nadano z inicjatywy samego prezydenta za „wybitne zasługi dla rozwoju współpracy polsko-ukraińskiej, za osiągnięcia w działalności społecznej i pracy zawodowej”.
Na odchodne Bronisław Komorowski zdążył jeszcze osobiście wręczyć odznaczenie. Jednak to, co było oczywiste dla byłego prezydenta, nie jest już tak oczywiste dla środowisk kresowych. Dlatego kiedy tylko wieść o wyróżnieniu Piotra Tymy się rozeszła, stanowczo zaprotestowały. Wielu z nich doświadczyło, czym było ludobójstwo na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej dokonane na ludności polskiej przez OUN-UPA. Dla tych, którzy byli świadkami zbrodni na swoich krewnych i sąsiadach, a sami cudem uszli z życiem, pamięć o wydarzeniach sprzed to wciąż żywa rana. Nic zatem dziwnego, że są szczególnie wyczuleni na wszelkie próby zakłamywania historii przez spadkobierców zbrodni, którzy nie dość, że nie chcą zdobyć się na przeprosiny, to w dodatku propagują kłamstwo.
Środowiska kresowe tym bardziej boli fakt, gdy prezydent Polski nie dość, że nie upominał się skutecznie u władz ukraińskich o prawdę i upamiętnienie ofiar zbrodni ukraińskich nacjonalistów, to jeszcze uhonorował Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski osobę, która niejednokrotnie publicznie negowała fakty historyczne, zaprzeczając zbrodni ludobójstwa ludności polskiej na Kresach Wschodnich, a swoimi poglądami i postawą od lat antagonizuje środowiska ukraińskie i polskie. Dlatego Kresowe Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze im. Orląt Lwowskich w Żarach oraz Klub Tarnopolan Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich w Żarach zwróciły się do Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy o rewizję decyzji poprzedniego prezydenta i rozważenie odebrania Krzyża Kawalerskiego Orderu Odrodzenia Piotrowi Tymie. I niewykluczone, że tak się stanie, bo jak informuje Roman Kroner, dyrektor Biura Odznaczeń i Nominacji Kancelarii Prezydenta RP w piśmie przesłanym do Józefa Tarniowego, prezesa Kresowego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego im. Orląt Lwowskich w Żarach, Kancelaria Prezydenta RP zgodnie z przepisami zwróciła się o opinię w tej sprawie do Kapituły Orderu Odrodzenia Polski. Prezydent może podjąć decyzję o pozbawieniu orderów i odznaczeń na wniosek Kapituł Orderów, organów występujących z wnioskami o nadanie orderu lub odznaczenia oraz z własnej inicjatywy po zasięgnięciu opinii wnioskodawcy, a w przypadku pozbawienia orderu – po zasięgnięciu opinii odpowiedniej Kapituły. Może to nastąpić w dwóch przypadkach: kiedy nadanie orderu lub odznaczenia nastąpiło w wyniku wprowadzenia w błąd albo kiedy odznaczony dopuścił się czynu, wskutek którego stał się niegodny orderu lub odznaczenia.
Jak powiedział NaszemuDziennikowi.pl dr Zbigniew Kopociński ze 105. Kresowego Szpitala Wojskowego w Żarach, członek Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich w Żarach, decyzja Bronisława Komorowskiego była skandalem i policzkiem wymierzonym przez prezydenta Polski prawdzie o zbrodni, tysiącom ofiar nacjonalizmu ukraińskiego i ich krewnym. Dlatego kresowianie z zadowoleniem przyjęli informację, że sprawa nadania orderu Piotrowi Tymie jest weryfikowana na wniosek obecnego prezydenta.
– Trudno nam zrozumieć, jak można było przyznać odznaczenie człowiekowi, który ponad wszelką wątpliwość na to nie zasługuje. Skoro jednak stało się to faktem, to błąd należy naprawić. Oczywiście nie chcemy wchodzić w kompetencje Kapituły Orderu Odrodzenia Polski, ale mamy prawo wypowiedzieć swoje zdanie. Mamy też nadzieję, że Kapituła pozytywnie zarekomenduje nasz wniosek. Trudno bowiem wyobrazić sobie jakąkolwiek argumentację w obronie gloryfikatora ukraińskich ludobójców i „kłamcy wołyńskiego”. Ufamy, że po wnikliwej analizie prezydent RP oficjalnie będzie mógł odebrać temu niegodnemu człowiekowi jedno z najwyższych polskich odznaczeń państwowych – uważa dr Zbigniew Kopociński.
Dla kontrastu przypomina, że niedopuszczalne jest, aby odznaczenie państwowe za zasługi dla Ojczyzny otrzymywał z jednej strony bohater, żołnierz 27. Wołyńskiej Dywizji AK, bądź osoby, które cudem uniknęły rzezi dokonanej przez nacjonalistów ukraińskich, a z drugiej gloryfikator OUN-UPA i kłamca wołyński.
– Piotr Tyma z całą pewnością swą postawą zasłużył na najwyższe odznaczenia, ale od pogrobowców banderowców, ukraińskich esesmanów z SS-Galizien czy pacyfikatorów Powstania Warszawskiego z Legionu Wołyńskiego, ale nie od Rzeczypospolitej Polskiej – akcentuje dr Zbigniew Kopociński.
Postulat odebrania Krzyża Kawalerskiego Orderu Odrodzenia Polski przewodniczącemu Związku Ukraińców w Polsce Piotrowi Tymie popierają liczne organizacje i stowarzyszenia kresowe, a także uznane autorytety w dziedzinie badania historii i krzewienia prawdy o zbrodni wołyńskiej z całej Polski.