Jego celem jest zakazanie uśmiercania dzieci podejrzewanych o chorobę lub niepełnosprawność. Za pozytywnym zaopiniowaniem projektu zagłosowało 16 posłów, przeciw było 9, nikt nie wstrzymał się od głosu.
– Wysoka Komisjo, nie rozmawiamy o suchym przepisie. Mówimy o ludziach. Osoby niepełnosprawne, ich rodziny i przyjaciele patrzą na was – tak rozpoczęła sejmową dyskusję Kaja Godek, pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej „Zatrzymaj aborcję”. – Projekt jest krótki i prosty, ale doniosły. Stwierdza, że ludzie niepełnosprawni mają taką samą godność jak zdrowi i powinni posiadać takie same prawa. Prawo do życia jest najważniejszym i podstawowym z praw człowieka – zwróciła uwagę.
Komisja została poproszona o wydanie opinii przez Komisję Polityki Społecznej i Rodziny. Decyzja tej ostatniej będzie znacząca dla propozycji, pod którą podpisało się ponad 830 tys. obywateli.
Postulowana zmiana polega na wykreśleniu z ustawy o planowaniu rodziny, ochronie życia ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży jednego przepisu, na podstawie którego w polskich szpitalach dokonuje się 95 procent wszystkich aborcji ze względu na podejrzenie choroby lub niepełnosprawności dziecka.
– Najwyższy czas, by zrobić kolejny krok w stronę ochrony życia. Sejm niezwłocznie powinien podjąć prace nad projektem komitetu „Zatrzymaj aborcję”. My na pewno tej sprawy nie odpuścimy – zapewnia w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” Kaja Godek.
Drogi Czytelniku,
cały artykuł jest dostępny w wersji elektronicznej „Naszego Dziennika”.
Zapraszamy do zakupu w sklepie elektronicznym
