logo
logo

Polityka

Zdjęcie: Mateusz Marek/ Nasz Dziennik

Nie chcemy z UPA

Czwartek, 8 listopada 2018 (02:47)

Pierwsze samorządy zrywają umowy partnerskie z miastami ukraińskimi, w których gloryfikuje się ideologię OUN-UPA.

W Polsce kilkadziesiąt miast ma umowy partnerskie z samorządami ukraińskimi, gdzie szczególnie w ostatnich latach nasilają się tendencje gloryfikowania osób i ideologii OUN-UPA. Stawiane są pomniki, nadawane nazwy ulic czy też godności honorowych obywateli miasta np. Stepanowi Banderze czy Romanowi Szuchewyczowi.

Sytuacja taka wywołuje oburzenie wielu organizacji kresowych, które uważają za niegodne „bratanie się z gloryfikatorami morderców naszych krewnych na Kresach Wschodnich”. Dlatego wystosowały one wniosek do organów państwowych o wprowadzenie prawnego zakazu zawierania umów partnerskich przez samorządy „z zagranicznymi miejscowościami, w których gloryfikowani są ludobójcy narodu polskiego czy zbrodniarze wojenni”.

– Dochodzi do takich sytuacji, że przedstawiciele miast zmuszani są czy też nie wiedzą, jak się zachować, gdy proszeni są o składanie kwiatów np. przy pomniku Bandery – podkreśla w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” dr Krzysztof Kopociński, prezes Klubu Tarnopolan Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich w Żarach, jeden z sygnatariuszy wniosku.

„Szczególnie bolesne, gdy to samorządowcy z miast i powiatów zamieszkiwanych obecnie w większości przez Kresowian z powodu nieświadomości, niedostatków wiedzy historycznej, bywa z powodów czysto materialnych, podejmują decyzje o podpisywaniu umów partnerskich bez wcześniejszej weryfikacji ukraińskich partnerów” – stwierdzają organizacje kresowe.

– To, że obecnie samorządowcy i kręgi kresowe postulują, żeby zrywać lub przynajmniej zawieszać współpracę do czasu otrzeźwienia po stronie ukraińskiej, to jest dobra inicjatywa. Bo to pokazuje, że my nie chcemy mieć nic wspólnego z takimi środowiskami – mówi nam senator Jerzy Czerwiński (PiS).

Dotychczas wiadomo o dwóch przypadkach wypowiedzenia umowy o partnerstwie na tle gloryfikowania banderyzmu.

Pabianice podpisały umowę o partnerstwie z ukraińskim miastem Kuzniecowsk w marcu 2016 r. Potem władze miasta zaczęły zwracać uwagę stronie ukraińskiej na problem z honorowaniem banderowców. – Rozmawiałem z merem Serhijem Anoszczenką osobiście w 2016 r. i telefonicznie w 2017 r., zwracając uwagę na fakt, że miasto partnerskie Kuzniecowsk utrzymuje godność honorowych obywateli miasta nadaną Stepanowi Banderze i Romanowi Szuchewyczowi. Mer deklarował, że zmiany są możliwe i będzie czynił starania w tym kierunku – informuje nas Grzegorz Mackiewicz, prezydent Pabianic. 

Drogi Czytelniku,

cały artykuł jest dostępny w wersji elektronicznej „Naszego Dziennika”.

Zapraszamy do zakupu w sklepie elektronicznym

Zenon Baranowski

Nasz Dziennik